– Resort zdrowia wycofuje się z objęcia projektem kwestii suplementów diety – poinformował po spotkaniu Rady Dialogu Społecznego Arkadiusz Pączka, zastępca dyrektora Generalnego Pracodawców RP, który brał udział w spotkaniu. Tematem dyskusji na Radzie był projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów.

Jak pisaliśmy w grudniu, ministerstwo zdrowia chce w ten sposób ograniczyć konsumpcję cukru w słodkich napojach, zatrzymać galopującą sprzedaż alkoholi w małych butelkach, głównie wódek, a także – obciążyć dodatkowym podatkiem budżety reklamowe producentów suplementów diety. W zamyśle chodzi oczywiście o dodatkowe źródło finansowania dla budżetu państwa oraz NFZ, z nadzieją, że wyższe ceny nieco ograniczą konsumpcję słodkich napojów, małpek i suplementów.

Trwają właśnie ostatnie konsultacje, zanim projekt trafi na Radę Ministrów, czego nasi rozmówcy spodziewają się już w przyszły wtorek. I tak na jednym z ostatnich spotkań – resort nagle wycofał się z opodatkowania farmacji.

- Na razie ministerstwo chce zobaczyć, jak branża sama się reguluje i wtedy ewentualnie przeniesie ten podatek do innego projektu w najbliższym czasie – mówi Arkadiusz Pączka. Przedstawiciel Pracodawców PR za najbardziej kontrowersyjny uznaje sam termin wejścia w życie ustawy, wyznaczony na 1 kwietnia. Producenci napojów zrzeszeni w Pracodawcach RP uważają, że nie zdążą się przygotować.

Wycofanie podatku od reklam zmniejszy zakładane przychody z ustawy wprowadzającej podatku od cukru w napojach oraz nową opłatę od sprzedaży małpek. Jak informuje Pączka po spotkaniu RDS, w ustawie zostanie także zachęta dla producentów napojów w kierunku refolmulacji stad opłata będzie miała dwa elementy stałą i zmienna

W piątek projekt ustawy trafi na Komitet Stały Rady Ministrów, jeśli przez niego przejdzie, we wtorek można się go spodziewać w programie spotkania Rady Ministrów.

Do tej pory projekt resortu zdrowia zakładał 3 mld zł wpływów z podatków wniesionych nową ustawą.

Uśredniona stawka opłaty za litr słodzonego napoju wynosi 0,7 zł, stąd nowy podatek może przynieść dochody na poziomie 2,5 mld zł rocznie. Resort oszacował dzienną sprzedaż małpek na 1,3 mln sztuk, nowa oplata może więc przynieść 500 mln zł. Dziś sam projektodawca zrezygnował z trzeciej części projektu, reklamy suplementów miały wnieść 50–100 mln zł, dzięki podatkowi sięgającemu 10 proc.W 2018 r. wydatki farmacji na reklamę w telewizji, prasie i radio sięgnęły 4,2 mld zł.