Od 2021 roku nowe budynki mają spełniać jeszcze wyższe standardy w zakresie efektywności energetycznej. Tymczasem wiele materiałów budowlanych, przy użyciu których je wznosimy, nie posiada właściwości zadeklarowanych przez producentów. Potrzebne są szeroko zakrojone kontrole – wskazuje branża budowlana.
Polska to światowy lider w zakresie eksportu stolarki okiennej w Europie i wicelider na świecie. Tymczasem, jak pokazują badania przeprowadzone na zlecenie firmy VELUX przez niezależne instytuty, gros zarówno ojczystych, jak i zagranicznych producentów okien deklaruje – wbrew prawdzie – że te spełniają obowiązujące normy. Na powyższe zwracano uwagę m.in. podczas konferencji Property Forum, która zakończyła się w zeszłym tygodniu w Warszawie.
– Legislacje idą w kierunku zaostrzania parametrów technicznych dla budynków, tymczasem nie mamy pewności, jakiej jakości materiały budowlane w rzeczywistości trafiają na polskie budowy – wskazuje Jacek Siwiński, prezes VELUX Polska.
W jego ocenie, chcąc podnosić efektywność energetyczną, w pierwszej kolejności należy zadbać, aby materiały budowlane dostępne na rynku spełniały deklarowane przez producentów parametry.
– Dopiero w drugim kroku można się zastanawiać, czy dalsze ich zaostrzanie ma uzasadnienie ekonomiczne, tzn. oszczędności energii są większe niż potencjalny wzrost kosztów budowy. Apelowałbym o włączenie się instytucji chroniących konsumentów do zaostrzenia nadzoru na rynkiem materiałów budowlanych – akcentuje Siwiński.