Certyfikat prawdy nie powie

Ze wzrostem cen materiałów budowlanych nie idzie ich jakość. Na niską klasę wyrobów utyskują nawet deweloperzy. Konsumenci – pozbawieni wiedzy specjalnej – ryzykują natomiast zakup kota w worku.

Publikacja: 16.09.2019 21:00

Na 46 skontrolowanych okien nieprawidłowości stwierdzono w 22

Na 46 skontrolowanych okien nieprawidłowości stwierdzono w 22

Foto: materiały prasowe

Od 2021 roku nowe budynki mają spełniać jeszcze wyższe standardy w zakresie efektywności energetycznej. Tymczasem wiele materiałów budowlanych, przy użyciu których je wznosimy, nie posiada właściwości zadeklarowanych przez producentów. Potrzebne są szeroko zakrojone kontrole – wskazuje branża budowlana.

Polska to światowy lider w zakresie eksportu stolarki okiennej w Europie i wicelider na świecie. Tymczasem, jak pokazują badania przeprowadzone na zlecenie firmy VELUX przez niezależne instytuty, gros zarówno ojczystych, jak i zagranicznych producentów okien deklaruje – wbrew prawdzie – że te spełniają obowiązujące normy. Na powyższe zwracano uwagę m.in. podczas konferencji Property Forum, która zakończyła się w zeszłym tygodniu w Warszawie.

– Legislacje idą w kierunku zaostrzania parametrów technicznych dla budynków, tymczasem nie mamy pewności, jakiej jakości materiały budowlane w rzeczywistości trafiają na polskie budowy – wskazuje Jacek Siwiński, prezes VELUX Polska.

W jego ocenie, chcąc podnosić efektywność energetyczną, w pierwszej kolejności należy zadbać, aby materiały budowlane dostępne na rynku spełniały deklarowane przez producentów parametry.

– Dopiero w drugim kroku można się zastanawiać, czy dalsze ich zaostrzanie ma uzasadnienie ekonomiczne, tzn. oszczędności energii są większe niż potencjalny wzrost kosztów budowy. Apelowałbym o włączenie się instytucji chroniących konsumentów do zaostrzenia nadzoru na rynkiem materiałów budowlanych – akcentuje Siwiński.

– Niska jakość materiałów budowlanych dostępnych na polskim rynku stanowi problem, który od lat jest zauważany i poruszany podczas wielu badań i kontroli, niemniej jednak nadal występuje w istotnej skali – przyznaje radca prawny Przemysław Dziąg z Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

I przekonuje, że problemy z jakością odbijają się na deweloperskim biznesie, który – mimo braku winy – odpowiada za skutki nieefektywnego systemu dopuszczania do obrotu materiałami budowlanymi.

PZFD w sprawie jakości materiałów pisał do Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, na którego stronach publikowane są wyniki kontroli wyrobów i którego zadaniem jest nadzór nad tym rynkiem.

– Nadzór powinien przykładać większą wagę do eliminowania z rynku tych producentów, którzy obniżają koszty produkcji, by zyskiwać przewagę konkurencyjną – akcentuje prawnik PZFD.

Z publicznie dostępnych statystyk wynika, że w ubiegłym roku kontrolami objęto 369 wyrobów, z czego 293 razy natknięto się na to, że dany produkt nie spełniał jednego bądź kilku kryteriów.

– Z upoważnienia samego generalnego inspektora nadzoru budowlanego przeprowadzono w 2018 roku 32 kontrole. W ich wyniku nałożono natomiast trzy kary pieniężne na łącznie 95 400 zł – informuje Przemysław Dziąg.

Renata Ochman, rzecznik prasowy GINB, wskazuje, że w przypadku okien – w których produkcji przodujemy – w latach 2018–2019 organy nadzoru rynku wyrobów budowlanych przeprowadziły łącznie 31 kontroli.

– Skontrolowano łącznie 46 wyrobów. W wyniku tych kontroli w odniesieniu do 22 stwierdzono nieprawidłowości formalne, tj. przede wszystkim w zakresie informacji dołączonej do oznakowania i zawartości deklaracji właściwości użytkowych – podaje Ochman.

– Ta sytuacja może budzić niepokój konsumentów – mówi Edyta Hajtka-Komorowska, wspólnik i radca prawny w kancelarii Piszcz i Wspólnicy.

Prawniczka zaznacza, że część osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że gdzieś w ogóle można znaleźć informacje o przeprowadzonych kontrolach. – Z całą pewnością przydałyby się w tym zakresie akcje edukacyjne – mówi.

Konsumenci, jeśli dostrzegą, że sprzedany wyrób jest wadliwy, nie pozostają jednak bezbronni. Mogą dochodzić swoich praw na drodze postępowania cywilnego.

– Konsument nie musi liczyć tylko na pomoc organów nadzoru. Jeżeli ma jakiekolwiek zastrzeżenia do towaru, w tym stwierdzi brak deklarowanych parametrów, może zawsze zwrócić się bezpośrednio do sprzedawcy lub producenta z reklamacją. Okna nieposiadające deklarowanych właściwości są towarem niezgodnym z umową – wskazuje Hajtka-Komorowska.

Nabywca może więc np. żądać dostarczenia towaru wolnego od wad (okien o deklarowanych parametrach) czy obniżenia ceny bądź nawet rozważyć odstąpienie od umowy, jeżeli brak takich parametrów uzna za wadę istotną. W przypadku gdy dany materiał stał się już częścią nieruchomości, w grę wchodzi odpowiedzialność odszkodowawcza.

Od 2021 roku nowe budynki mają spełniać jeszcze wyższe standardy w zakresie efektywności energetycznej. Tymczasem wiele materiałów budowlanych, przy użyciu których je wznosimy, nie posiada właściwości zadeklarowanych przez producentów. Potrzebne są szeroko zakrojone kontrole – wskazuje branża budowlana.

Polska to światowy lider w zakresie eksportu stolarki okiennej w Europie i wicelider na świecie. Tymczasem, jak pokazują badania przeprowadzone na zlecenie firmy VELUX przez niezależne instytuty, gros zarówno ojczystych, jak i zagranicznych producentów okien deklaruje – wbrew prawdzie – że te spełniają obowiązujące normy. Na powyższe zwracano uwagę m.in. podczas konferencji Property Forum, która zakończyła się w zeszłym tygodniu w Warszawie.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budownictwo
Gwałtowny skok rezerwacji nowych mieszkań. Polacy ruszyli do biur nieruchomości
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Budownictwo
Ceny materiałów budowlanych nadal spadają
Budownictwo
Ceny mieszkań doszły do sufitu? Sprzedający liczą na kolejne zwyżki
Budownictwo
Spadają ceny materiałów budowlanych. Co potaniało najbardziej?
Budownictwo
Ceny nowych mieszkań dalej w górę w największych aglomeracjach