Stałe oprocentowanie w wysokości 6 proc. w skali roku lub więcej – na takich warunkach odbywały się ostatnie emisje obligacji mniejszych deweloperów na odradzającym się rynku, który został zamrożony przez lockdown. Nawet tak doceniani przez inwestorów gracze jak Atal musieli zaoferować lepsze warunki – spółka sprzedała papiery z oprocentowaniem WIBOR6M plus 2,6 pkt proc. wobec 1,9 pkt proc. przy ubiegłorocznych emisjach Ghelamco, którego podwójna wakacyjna oferta publiczna spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem, wychodzi na rynek z kolejną emisją. Deweloper nieruchomości biurowych i mieszkaniowych wypuści kolejne obligacje dla inwestorów indywidualnych. Spółka chce uplasować do 550 tys. papierów o wartości nominalnej 55 mln zł. Zapisy będzie można składać od 7 do 17 września.

Podobnie jak w niedawnych emisjach obligacje będą mieć stały kupon, jednak tym razem będzie to 5,5 proc. w skali roku, podczas gdy poprzednio było to 6,1 proc. Zamknięte w lipcu dwie publiczne oferty cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, deweloper zebrał w sumie 95 mln zł, plasując 450 tys. papierów serii PPP3 i 500 tys. serii PPP4. Redukcja zapisów wyniosła odpowiednio 51,3 proc. i 57,5 proc., mimo że w tym drugim przypadku obowiązywał minimalny zapis 50 tys. zł.

O pozyskaniu dużych pieniędzy myśli też Echo Investment. Deweloper mieszkaniowo-komercyjny planuje kolejną dużą emisję dla inwestorów instytucjonalnych, jednak tym razem w euro. Wartość programu została ustalona na 100 mln euro (445 mln zł). – Chcemy wyemitować obligacje denominowane w euro po to, żeby dostosować strukturę walutową naszych pasywów (czyli długu) do aktywów (czyli nieruchomości) – komentuje Emil Górecki z biura prasowego dewelopera. – Dziś mamy znaczącą różnicę struktury aktywów, które będą sprzedawane w euro i złotych, wobec struktury długu denominowanego w tych dwóch walutach. To sprawia, że wyniki są zniekształcane przez wahania kursów. Jest to więc działanie stabilizujące strukturę bilansu – podkreśla.