- Nie zezwalamy na pokazy fajerwerków w parku św. Jakuba z uwagi na ich wpływ na gniazdujące ptactwo i inne zwierzęta żyjące w parku - powiedział rzecznik londyńskich parków królewskich (Royal Parks).
Władze londyńskiego portu oświadczyły, że rozważają wniosek o wydanie zgody na pokaz fajerwerków, jednak wymagałoby to zamknięcia ruchu na rzece, co "zazwyczaj ma miejsce tylko w sylwestra".
Według szacunków organizatorów, na imprezie na Parliament Square brexit będzie świętować ok. 20 tys. osób. Imprezę, której koszt szacowany jest na 100 tys. funtów, sfinansują darczyńcy probrexitowego ruchu "Leave Means Leave". Wstęp będzie darmowy, uczestnicy będą zachęcani do przekazywania datków.
Zaplanowano wystąpienia polityków, komików i muzyków. Organizatorzy chcieliby, by o godz. 22.54 przemówił premier Boris Johnson. Jeśli szef rządu nie pojawi się, Richard Tice ma zacząć skandować "gdzie jest Boris?".
Downing Street nie podało jeszcze planów premiera na brexitowy wieczór. Sekretarz prasowy szefa rządu poinformował, że Johnson nie ma zamiaru przyjmować zaproszenia Farage'a i występować na brexitowej imprezie.
Nie wiadomo, czy z okazji brexitu zadzwoni Big Ben, dzwon w Wieży Królowej Elżbiety (dawniej Wieży św. Szczepana) należącej do Pałacu Westminsterskiego. Wprawienie go w ruch kosztowałoby 500 tys. funtów. Od 2017 roku, czyli od momentu rozpoczęcia prac renowacyjnych w wieży, 13,7-tonowy dzwon odzywa się jedynie w czasie najważniejszych wydarzeń.