Posłowie wracają do parlamentu. Johnson skraca wizytę w Nowym Jorku

Dziś zostaną wznowione obrady brytyjskiego parlamentu. W związku z tym swoją wizytę w Nowym Jorku skrócił premier Boris Johnson.

Aktualizacja: 25.09.2019 10:52 Publikacja: 25.09.2019 10:39

Posłowie wracają do parlamentu. Johnson skraca wizytę w Nowym Jorku

Foto: AFP

Wczoraj brytyjski Sąd Najwyższy orzekł, że decyzja o zawieszeniu parlamentu przez królową na wniosek Borisa Johnsona była nielegalna.

Ogłaszając wyrok sędzia Brenda Hale podkreśliła, że wyrok "nie dotyczy tego, kiedy i na jakich warunkach Wielka Brytania ma wyjść z UE". Dodała, że chodzi jedynie o to, czy brytyjski premier miał prawo zwrócić się do królowej z prośbą o prorogację parlamentu.

Wczoraj Johnson odrzucał na bok pytania, czy zamierza zrezygnować. Jednocześnie deklarował, że "zdecydowanie" nie zgadza się z decyzją sądu. Zasugerował, że może po raz drugi spróbować zawiesić parlament. Odrzucił również apele opozycji o rezygnację w związku z wprowadzeniem w błąd królowej Elżbiety II, kiedy powiedział jej, aby wyraziła formalną zgodę na zawieszenie Parlamentu.

Urzędnicy z Downing Street zapewniają, że podróż premiera do Nowego Jorku zakończyła się sukcesem. Wskazali m.in wspólne oświadczenie Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec, w którym obwinili Iran za atak na saudyjskie zakłady naftowe. Władze w Teheranie wezwali do wywiązywania się z zobowiązań nuklearnych.

PREMIER ZAWIESZA PARLAMENT

Do zawieszenia parlamentu doszło 10 września.

28 sierpnia Boris Johnson zdecydował o zawieszeniu parlamentu, kierując wniosek w tej sprawie do królowej Elżbiety II, która go zaakceptowała. Opozycja zarzuca Johnsonowi, że w ten sposób chce uniemożliwić Izbie Gmin zablokowanie twardego brexitu. Brytyjski premier podkreśla jednak, że korzysta z przysługujących mu uprawień.

Boris Johnson jest zdeterminowany, by doprowadzić do brexitu 31 października. Nie wyklucza przy tym brexitu bez umowy.

W reakcji na decyzję Johnsona grupa ok. 70 parlamentarzystów partii opozycyjnych poparła wniosek o zbadanie przez szkocki sąd, czy Johnson mógł poprosić królową o prorogację parlamentu.

- Złożyliśmy wniosek licząc na posiedzenie ws. legalności wczorajszej (środowej) decyzji - oświadczyła wówczas w rozmowie z Reutersem Joanna Cherry, parlamentarzystka Szkockiej Partii Narodowej.

- To, co się stało, może zostać zawieszone. To co ma się stać, ale jeszcze się nie stało, może zostać zakazane - dodała.

Cherry liczyła, że do czasu rozpatrzenia sprawy sąd orzeknie zawieszenie wykonania decyzji o prorogacji parlamentu.

Sąd orzekł wówczas, że nie ma potrzeby zawieszania decyzji ponieważ data rozprawy została wyznaczona na dzień przypadający przed zawieszeniem parlamentu.

Po wydaniu pierwszego orzeczenia ws. prorogacji Cherry zapowiedziała odwołanie od orzeczenia. "Uważamy, że sąd się pomylił w tej sprawie i odwołamy się od tej decyzji natychmiast".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782