Przed otwarciem procesu sanacji szpital posiadał przeterminowane zadłużenie, które sięgało prawie 10 mln zł. - Na moment otwarcia sanacji wzrosło do 18 mln zł., ale to wynika z samego procesu, bo wszystkie wierzytelności zostają zatrzymane - wyjaśniła Biała.
Przypomniała, że ustawa o sieci szpitali zmieniła finansowanie szpitali. - Zarządzający muszą umiejętnie zarządzać przepływami w ramach posiadanych poradni i oddziałów szpitalnych. Większość środków jakie NFZ przeznacza na służbę zdrowia, została przesunięta do szpitali. Dzięki temu szpital w Giżycku ma większe finansowanie. Zaczynaliśmy z kontraktem na poziomie 46 mln zł, dzisiaj mamy ich już 50 mln zł. Jeśli będziemy realizować plan naprawczy, to przychody wzrosną powyżej 50 mln zł - oceniłą Biała.
Gość podkreśliła, że kluczowe dla sanacji szpitala było pokazanie wierzycielom, że pomimo tego, iż sytuacja jest niezwykle trudna można znaleźć rozwiązanie i rozliczenie się w sposób maksymalny. Wszyscy wierzyciele w maju tego roku zgodzili się na układ.
Biała stwierdziła, że państwo wiedząc, że jest problem strukturalny też szuka rozwiązań. - Tworzona Agencja Restrukturyzacji ma być pomostem, żeby można było zrefinansować długi szpitala – oceniła.
Przypomniała, że szpitale często należą do samorządów, które mają ograniczony budżet. - Zazwyczaj nieoptymalny do tego, żeby wspomagać szpital, zwłaszcza w procesie oddłużeniowym czy w niego inwestować – mówiła gość.
- Agencja ma mieć rozwiązania, aby poręczać i gwarantować rozliczanie się – dodała.