Już blisko połowa Polaków deklaruje, że wyjeżdża na wakacje z biurem podróży – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie UOKiK przez TNS Polska. Prawie trzy czwarte z nich deklaruje, że czyta umowy przed podpisaniem. Sondaże dotyczące usług turystycznych prowadzone od 2012 roku wskazują na to, że świadomość konsumentów stale rośnie. W tym czasie odsetek osób, które wiedzą, ile mają czasu na reklamację imprezy turystycznej wzrósł z 7 do 21 proc.
Nasze obawy
W porównaniu z rokiem ubiegłym wzrósł poziom naszych obaw związanych z wyjazdem organizowanym przez biuro podróży. Najwięcej bo 28 proc. osób boi się upadłości organizatora wycieczki (w ubiegłym roku 19 proc.). Różnic warunków na miejscu w stosunku do informacji przekazywanych przed wyjazdem obawia się 16 proc. a złej obsługi na miejscu - 11 proc. badanych (poprzednio w obu przypadkach po 10 proc. odpowiedzi).
Warto wiedzieć: wycieczka z touroperatorem oznacza, że kupujemy co najmniej dwie, a zwykle kilka usług turystycznych (np. transport, hotel, wyżywienie) połączonych w jeden program. Za całość odpowiada organizator imprezy i do niego kierujemy ewentualne reklamacje.
Zanim podpiszesz, przeczytaj
Blisko trzy czwarte klientów biur podróży (73 proc.) deklaruje, że czyta umowy przed decyzją o wykupieniu wycieczki i sprawdza, czy ich warunki są zgodne z prawem. Jednak 23 proc. ankietowanych zapoznaje się z treścią kontraktu tylko w przypadku wycieczek zagranicznych. Od roku 2012 odsetek klientów biur podróży, którzy deklarują czytanie umów przed podpisaniem, systematycznie rośnie (2012 – 43 proc., 2013 – 49,2 proc., 2014 – 68 proc., 2015 – 68 proc., 2016 – 73 proc.).
Warto wiedzieć: zgodnie z prawem, umowa o świadczenie usług turystycznych powinna określać m.in. miejsce pobytu, termin rozpoczęcia i zakończenia wycieczki, standard hotelu, posiłków oraz rodzaj środka transportu.