Banki w Polsce korzystają z dobrej sytuacji gospodarczej, rekordowo niskiej stopy bezrobocia oraz rosnących wynagrodzeń. Dzięki temu zwiększają akcję kredytową. Utrzymujące się od prawie czterech lat historycznie niskie stopy procentowe również ją wspierają, choć negatywnie wpływają na rentowność sektora.
Czytaj także: Nawet milion rodzin nie wie, że raty hipotek mogą wzrosnąć
Silny detal
Na pierwszy rzut oka dane nie są imponujące. Kredyty brutto udzielone przez banki sektorowi niefinansowemu (czyli klientom indywidualnym i przedsiębiorstwom) były warte na koniec września 1,08 bln zł, co oznacza wzrost przez rok o 4,6 proc. – wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego. Kredyty dla gospodarstw domowych urosły o 3,9 proc., do 700 mld zł, a dla przedsiębiorstw o 5,8 proc., do 369 mld zł. Trzeba jednak pamiętać, że polskie banki nie udzielają już na dużą skalę walutowych kredytów mieszkaniowych i ich portfel systematycznie spłaca się i przez rok zmalał o 9 proc. (głównie chodzi o hipoteki frankowe).
Wielki popyt utrzymuje się za to na hipoteki złotowe – ich wartość przez rok urosła aż o 10,5 proc., do 280 mld zł. Ta zmiana uwzględnia spłaty, więc banki muszą sprzedawać tego typu kredyty w jeszcze większym tempie i dane Biura Informacji Kredytowej to potwierdzają. Po dziesięciu miesiącach tego roku banki udzieliły kredytów hipotecznych o wartości 47,4 mld zł, czyli aż o 20 proc. więcej niż rok temu. Rośnie nie tylko liczba udzielanych kredytów, ale i ich średnia wartość. – Za wzrost odpowiadają w większości kredyty udzielane na kwotę powyżej 350 tys. zł – mówi prof. Waldemar Rogowski z BIK. Tego typu kredyty urosły przez rok aż o 38 proc. – Wyższe kwoty kredytów mieszkaniowych udzielane są z dwóch powodów: wzrostu cen mieszkań i wzrostu zdolności kredytowej gospodarstw domowych, będącej efektem wzrostu dochodów przy niskich stopach procentowych – wyjaśnia Rogowski. Polacy kupują mieszkania (jedna trzecia wspierana kredytem), bo uznają to za najlepszy sposób wykorzystania nadwyżek gotówki w obliczu nisko oprocentowanych lokat.