Polacy ruszyli po kredyty, banki zacierają ręce

Poprawa gospodarcza ożywiła popyt na kredyty konsumpcyjne i ułatwiła ich zaciąganie. Sprzedaż rośnie.

Aktualizacja: 12.07.2021 21:56 Publikacja: 12.07.2021 21:00

Polacy ruszyli po kredyty, banki zacierają ręce

Foto: Adobe Stock

Po pięciu miesiącach wartość sprzedaży kredytów konsumpcyjnych wyniosła 26,1 mld zł, o 23 proc. więcej niż rok temu – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej.

Wartość miesięcznej sprzedaży wróciła do poziomów sprzed pandemii. Dla porównania w najgorszym miesiącu, czyli kwietniu 2020 r., sprzedaż wyniosła tylko niecałe 3 mld zł, czyli spadła rok do roku o ponad 60 proc.

Tegoroczna średnia miesięczna sprzedaż kredytów gotówkowych jest już prawie na poziomach z przedpandemicznego 2019 r. Jednak słabość z 2020 r., gdy cofnął się popyt, a z powodu większego ryzyka banki zaostrzyły polityki kredytowe, spowodowała, że wartość czynnych kredytów konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych na koniec maja była warta tyle samo (195 mld zł), co rok temu, ale już nie kurczy się jak w czasie pandemii. Dla porównania w latach 2015–2019 rosła średnio po 7–8 proc. rok do roku.

Teraz banki odkręcają kurek z kredytami, szczególnie gotówkowymi (niezabezpieczonymi, na dowolny cel), które cechują się wyższym ryzykiem kredytowym. Czy to dla banków dobry moment? Już przed pandemią NBP ostrzegał o ryzyku wynikającym ze zbytniej ekspansji.

– Nie widać w danych dotyczących jakości kredytów wpływu tąpnięcia dynamiki PKB z 2020 r. Ten cykl od pozostałych odróżnia duże wsparcie tarcz antykryzysowych, które pomogło w zachowaniu miejsc pracy i utrzymaniu dobrej spłacalności kredytów – mówi Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ. Dodaje, że pomogły też wakacje kredytowe, teraz widać, że osoby z nich korzystające w zdecydowanej większości wracają do terminowej spłaty, a prognozy zakładają duże odbicie PKB. Dlatego banki stopniowo wracają do bardziej otwartej polityki udzielania kredytów konsumpcyjnych. – Nie widzę na razie większych ryzyk w tym zakresie, pod warunkiem, że spełnią się oczekiwania dotyczące powrotu gospodarki na ścieżkę wzrostu. To dobry dla banków moment, aby zwiększać akcję kredytową tego typu – mówi ekspert DM BOŚ.

Na ile banki próbują, zwiększając ich sprzedaż i udział w portfelu, odbudować część utraconej marży odsetkowej po cięciu stóp procentowych? – To nie jest kwestia tego, że banki chętniej starają się je sprzedać. Po prostu pojawił się popyt na te produkty. To wciąż najbardziej rentowny kredyt dla banku w krótkim terminie, a skoro prognozy dla gospodarki są optymistyczne, to banki, idąc z prądem, nie utrudniają zakupów na kredyt – mówi Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.

– Sprzedaż kredytów jest determinowana przez postrzeganie ryzyka kredytowego przez banki. Chcą one wyhamować spadek wartości tych kredytów z poprzednich miesięcy, który ciążył wynikom. Obawy z początku pandemii się nie zmaterializowały, więc banki otwierają się na sprzedaż kredytów konsumpcyjnych i planują zwiększyć ich udział w bilansach, jak np. Pekao, który zapowiedział to niedawno w nowej strategii – dodaje Sobolewski.

Po pięciu miesiącach wartość sprzedaży kredytów konsumpcyjnych wyniosła 26,1 mld zł, o 23 proc. więcej niż rok temu – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej.

Wartość miesięcznej sprzedaży wróciła do poziomów sprzed pandemii. Dla porównania w najgorszym miesiącu, czyli kwietniu 2020 r., sprzedaż wyniosła tylko niecałe 3 mld zł, czyli spadła rok do roku o ponad 60 proc.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
EBC zażądał od dwóch wielkich banków, by wycofały się z Rosji. Ostatnie ostrzeżenie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Banki
Największy bank USA pozwał drugi bank Rosji. Groźba konfiskaty blisko 10 mld dolarów
Banki
Wakacje kredytowe mają zostać przedłużone. "Większość zagłosuje za tym pomysłem"
Banki
Kadrowa miotła dotarła do Banku Pekao. Kto zostanie prezesem?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Banki
Miotła kadrowa dotarła do Banku Pekao. Powołano nową radę nadzorczą