Na piątek Sejm zaplanował głosowanie w sprawie powołania Adama Glapińskiego na prezesa Narodowego Banku Polskiego. Nie jest pewne, czy także w piątek zostanie zaprzysiężony, co rozpocznie jego sześcioletnią kadencję. Tak czy inaczej, okres prezesury Marka Belki dobiega końca. Ustępujący prezes podsumował minionych sześć lat, a także całą swoją wcześniejszą karierę zawodową, w autobiograficznej książce „Selfie", której premiera odbyła się w środę.
A
jak Aleksander Kwaśniewski. Od doradzania prezydentowi w sprawach gospodarczych rozpoczęła się kariera Marka Belki jako polityka i wysokiej rangi urzędnika państwowego. To stanowisko dostał dość przypadkowo. Przed wyborami prezydenckimi z 1995 r. Belka spotkał kolegę zaangażowanego w kampanię Kwaśniewskiego. Rzucił, że gdyby kandydat lewicy wygrał i potrzebował doradcy, to on jest do dyspozycji. Propozycja została zapamiętana.
B
jak bankowcy, których nieetyczne zachowania mogą być groźne dla systemu bankowego oraz całego społeczeństwa. Tą wypowiedzią Belka wprawił w osłupienie uczestników Forum Bankowego w 2014 r. Banki skrytykował za to, że nie zaproponowały same rozwiązania problemu kredytów frankowych (patrz: CHF), a także za oferowanie produktów pozwalających omijać podatek od zysków kapitałowych (patrz: Podatek Belki), co uważał za kpinę z państwa. Najczęściej jednak prezes NBP chwalił polskie banki za konserwatyzm.
C
jak CHF. Belka na długo przed gwałtownym skokiem kursu franka szwajcarskiego na początku 2015 r. ostrzegał, że kredyty w tej walucie są „pomysłem z piekła rodem" oraz „tykającą bombą społeczną", i wzywał banki, aby ją same rozbroiły, zanim zrobią to politycy. Ale dzisiejsze propozycje przewalutowania tych pożyczek w niedawnej rozmowie z „Rzeczpospolitą" uznał za niemoralne, bo oznaczałyby, że ludzie średnio sytuowani pomagają tym średnio rzecz biorąc lepiej sytuowanym.
D
jak deflacja, czyli spadek poziomu cen konsumpcyjnych. Zjawisko, które utrzymuje się w Polsce od dwóch lat. W teorii jest bardziej niebezpieczne niż inflacja, ale jako prezes NBP Marek Belka konsekwentnie podkreślał, że w polskich realiach zjawisko to nie jest szkodliwe.