Japońskie rezerwy większe od PKB

Japoński bank centralny przez ostatnie kilka lat na potęgę skupował obligacje rządowe, doprowadzając do sytuacji, w której obecne rezerwy banku wynoszą blisko 5 bln USD, czyli więcej niż japoński całoroczny PKB.

Aktualizacja: 14.11.2018 13:40 Publikacja: 14.11.2018 13:39

Japońskie rezerwy większe od PKB

Foto: Bloomberg

Bank Japonii (BoJ) opublikował dane, z których wynika, że jego łączne zasoby wynoszą 553,6 bln jenów, co odpowiada 4,9 bln USD. Dla porównania japoński PKB to według ostatnich danych, za okres kwiecień-czerwiec, i w przeliczeniu na cały rok wynosi 552,8 bln jenów.

kwiecień-czerwiec, i w przeliczeniu na cały rok wynosi 552,8 bln jenów.
Tak wysokie rezerwy BoJ to w uproszczeniu efekt wielu lat drukowania pieniędzy, mającego na celu wyprowadzenie kraju ze stagnacji. Większość aktywów stanowią obligacje rządowe, których skup zapoczątkowano w 2013 r. na polecenie gubernatora banku Haruhiko Kurody. Skup miał doprowadzić do obniżenia stóp procentowych, zachęcając konsumentów i firmy do wydawania większych ilości pieniędzy. Ruch ten był podobny do programów łagodzenia polityki pieniężnej wprowadzonych w Stanach Zjednoczonych i Europie w następstwie światowego kryzysu finansowego, jednak stosunek rezerw Japonii do wielkości gospodarki jest największy spośród głównych gospodarek.

Przykładowo łączne aktywa amerykańskiej Rezerwy Federalnej stanowią około 20 proc. wielkości amerykańskiego PKB, a w przypadku EBC odpowiadają około 40 proc. gospodarki strefy euro. Kolejną dysproporcją jest fakt, że Fed wstrzymał skup obligacji już cztery lata temu, a EBC planuje wstrzymać skup w przyszłym miesiącu. BoJ na razie zaś nie zamierza rezygnować ze swojego programu.

Poza obligacjami rządowymi, których wartość wynosi około 4,1 bln USD, japoński bank centralny ma m.in. niecałe 4 mld USD ulokowane w złocie, 2,5 mld USD w gotówce i 60 mld USD w zagranicznych walutach.

Skup aktywów i zasilanie gospodarki pieniędzmi wydaje się jednak nie rozwiązywać problemów gospodarki. W III tamtejszy PKB skurczył się o 1,2 proc., biorąc pod uwagę tzw. zannualizowane tempo. Ponadto inflacja uparcie utrzymuje się znacznie poniżej celu banku, który wynosi 2 proc. – w październiku wynosiła tylko 1 proc. Haruhiko Kuroda powiedział, że bank nie rozważy zakończenia skupu aktywów, dopóki cel inflacyjny nie zostanie osiągnięty. Jednak może to być trudne do wykonania, a kontynuowanie programu stymulacyjnego w nieskończoność niesie za sobą poważne ryzyko. Niezwykle luźna polityka pieniężna banku centralnego pozostawia mu na przykład niewiele opcji, aby wesprzeć gospodarkę w razie kolejnego wielkiego kryzysu.

Bank Japonii (BoJ) opublikował dane, z których wynika, że jego łączne zasoby wynoszą 553,6 bln jenów, co odpowiada 4,9 bln USD. Dla porównania japoński PKB to według ostatnich danych, za okres kwiecień-czerwiec, i w przeliczeniu na cały rok wynosi 552,8 bln jenów.

kwiecień-czerwiec, i w przeliczeniu na cały rok wynosi 552,8 bln jenów.
Tak wysokie rezerwy BoJ to w uproszczeniu efekt wielu lat drukowania pieniędzy, mającego na celu wyprowadzenie kraju ze stagnacji. Większość aktywów stanowią obligacje rządowe, których skup zapoczątkowano w 2013 r. na polecenie gubernatora banku Haruhiko Kurody. Skup miał doprowadzić do obniżenia stóp procentowych, zachęcając konsumentów i firmy do wydawania większych ilości pieniędzy. Ruch ten był podobny do programów łagodzenia polityki pieniężnej wprowadzonych w Stanach Zjednoczonych i Europie w następstwie światowego kryzysu finansowego, jednak stosunek rezerw Japonii do wielkości gospodarki jest największy spośród głównych gospodarek.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Czy ratowanie Getin Noble Banku się zwróci? Potężne koszty
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Banki
EBC zażądał od dwóch wielkich banków, by wycofały się z Rosji. Ostatnie ostrzeżenie
Banki
Największy bank USA pozwał drugi bank Rosji. Groźba konfiskaty blisko 10 mld dolarów
Banki
Wakacje kredytowe mają zostać przedłużone. "Większość zagłosuje za tym pomysłem"
Banki
Kadrowa miotła dotarła do Banku Pekao. Kto zostanie prezesem?