Kolanko: Drogą Kaczyńskiego podąży Schetyna?

Polityka to koncentracja siły w jednym miejscu. Grzegorzowi Schetynie udaje się to ostatnio świetnie. Zarówno wobec konkurencji, jak i innych partii opozycyjnych.

Aktualizacja: 27.02.2019 18:55 Publikacja: 26.02.2019 18:57

Kolanko: Drogą Kaczyńskiego podąży Schetyna?

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Lider Platformy Grzegorz Schetyna zbudował koalicję, w której to on jest niekwestionowanym liderem. Zablokował wszystkie inne alternatywne pomysły poza ruchem Roberta Biedronia. Nie powstała żadna inna koalicja niż ta, w której karty rozdaje Schetyna. Czy zagwarantuje mu to polityczny sukces, czy tylko zapewni w przyszłości upadek z wysokiego konia?

Tak jak niegdyś Jarosław Kaczyński na prawicy, po stronie anty-PiS najsilniejszym graczem jest teraz lider PO. Ale pytanie pozostaje otwarte, czy podąży dalej drogą Kaczyńskiego i osiągnie tak duże sukcesy.

Bo zbudowanie Koalicji Europejskiej to dopiero początek drogi. Już teraz widać wyraźnie, że Koalicja nie uniknie pytań o spójność programową w sprawach krajowych. To efekt strategii PiS, która będzie teraz polegać na wykorzystywaniu przez trzy miesiące procesu realizacji obietnic z „piątki Kaczyńskiego" jako wiodącego motywu kampanii. Będą też inne wydarzenia krajowe, które staną się punktem odniesienia dla mediów.

W każdym przypadku Koalicja i jej członkowie będą dostawać pytania od mediów i od partii rządzącej na różne tematy, którymi Polacy będą żyć do 26 maja. Rzecznik rządu już teraz zapowiedziała, że 5 marca zostanie zaprezentowana „mapa drogowa" realizacji obietnic. W grę o „postulaty krajowe" gra od samego początku Robert Biedroń.

Jarosław Kaczyński zbudował obóz wokół PiS w inny sposób niż Schetyna. Wygrał wybory wspólnie z partiami Gowina i Ziobry. A przecież pokonał ziobrystów m.in. w wyborach uzupełniających na Podkarpaciu we wrześniu 2013 r., w jednej z najbardziej brutalnych kampanii „wewnątrz" prawicy w ostatnich kilkunastu latach. Później jego rywale nie mieli już wyjścia. Mogli pójść z nim albo przepaść.

Ale Kaczyński w ramach Zjednoczonej Prawicy dbał i nadal dba o podmiotowość swoich sojuszników. To dziś przypomina też współpracująca ze Schetyną opozycja, przede wszystkim PSL. Pytanie o realną podmiotowość członków Koalicji Europejskiej jest szczególnie istotne w kontekście tematów, które narzuca PiS. PSL już we wtorek zaproponowało Pakiet Społeczny Ludowców zawierający w pierwszym etapie m.in. propozycje dla nauczycieli. Kolejne mają być prezentowane wkrótce. Tymczasem lider PO Grzegorz Schetyna mówi o „rozdawnictwie" partii rządzącej. Alternatywnie PO podkreśla, że PiS realizuje jej postulaty emerytalne i dotyczące 500+. Brak spoistości jest wyraźny.

Co najważniejsze, Kaczyński po zjednoczeniu politycznym postawił na spójny program, który pozwolił PiS wygrać wybory do Sejmu w 2015 r. I to mimo różnic w samej Zjednoczonej Prawicy. Czy zrobi to Schetyna? W odpowiedzi na pytania o wspólne postulaty jej przedstawiciele mówią, że łączą ich wspólne wartości ogólne, jak obrona demokracji czy lęk przed polexitem. To nie wróży najlepiej, jeśli PiS uda się przekształcić wybory do PE w kampanię w pełni „krajową".

Pytanie, w jaki sposób Schetyna wykorzysta więc kapitał, który ma, pozostaje nierozstrzygnięte przynajmniej do 26 maja.

Lider Platformy Grzegorz Schetyna zbudował koalicję, w której to on jest niekwestionowanym liderem. Zablokował wszystkie inne alternatywne pomysły poza ruchem Roberta Biedronia. Nie powstała żadna inna koalicja niż ta, w której karty rozdaje Schetyna. Czy zagwarantuje mu to polityczny sukces, czy tylko zapewni w przyszłości upadek z wysokiego konia?

Tak jak niegdyś Jarosław Kaczyński na prawicy, po stronie anty-PiS najsilniejszym graczem jest teraz lider PO. Ale pytanie pozostaje otwarte, czy podąży dalej drogą Kaczyńskiego i osiągnie tak duże sukcesy.

Pozostało 82% artykułu
Publicystyka
Wybory samorządowe to najważniejszy sprawdzian dla Trzeciej Drogi
Publicystyka
Marek Migalski: Suwerenna Polska samodzielnie do europarlamentu?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Zamach pod Moskwą otwiera nowy, decydujący etap wojny
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Donalda Tuska na 100 dni rządu łatwo krytykować, ale lepiej patrzeć w przyszłość
Publicystyka
Estera Flieger: PiS choćby i z Orbánem ściskającym Putina, byle przeciw Brukseli