Adam Bodnar podjął sprawę wniosku Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych Przemysława Radzika o „przesłanie protokołu rozprawy odpowiednim organom dyscyplinarnym adwokatury". Sędzia Radzik złożył go Sądowi Apelacyjnemu w Katowicach podczas lipcowej rozprawy dyscyplinarnej sędziego Waldemara Żurka. Stało się to po tym, jak obrońca Żurka adw. Mikołaj Pietrzak zapowiedział złożenie wniosku o wyłączenie z tej sprawy obu zastępców rzecznika dyscyplinarnego. Przemysław Radzik uznał to za powód do zbadania przez organy adwokatury sprawy pod kątem naruszenia zasad etyki i godności adwokata - czytamy na stronie RPO.
Według rzecznika takie działania mogą prowadzić do zniechęcenia przez adwokatów podejmowania działań zmierzających do ochrony interesu swojego klienta.
Czytaj także: Żona rzecznika dyscypliny sędziów Przemysława Radzika chce awansować do NSA
Bodnar przypomina, że zgodnie z Prawem o adwokaturze adwokat przy wykonywaniu zawodu korzysta z wolności słowa i pisma w granicach określonych przez zadania adwokatury i przepisy prawa. Ponadto wskazuje, że Kodeks Etyki Adwokackiej stanowi, że w adwokat korzysta z pełnej swobody i niezależności oraz ma szczególny obowiązek dbałości o to, aby nie przekroczyć granic prawidłowego reprezentowania interesów klienta.
- Wolność słowa i pisma, obejmująca także prawo do krytyki sądów i innych władz, jest podstawą niezależności adwokatury - zwraca uwagę RPO. Zdaniem rzecznika immunitet adwokacki, czyli gwarancja niekaralności adwokata w razie ewentualnego nadużycia wolności słowa pozwala mu na użycie w obronie klienta argumentów, które w innej sytuacji mogłyby narazić go na odpowiedzialność.