Czego dotyczył spór
W marcu 2015 r. do urzędu miejskiego wpłynęła prośba o udostępnienie, potwierdzonej za zgodność z oryginałem, kopii książki meldunkowej założonej w 1951 r. dla jednej z nieruchomości. Urzędnicy wezwali wnioskodawcę do uzupełnienia podania w terminie siedmiu dni pod rygorem pozostawienia go bez rozpoznania. Chodziło o wypełnienie formularza wniosku o udostępnienie danych z rejestru mieszkańców i dołączenie do wniosku dokumentów potwierdzających posiadanie interesu prawnego oraz o uiszczenie opłaty w kwocie 930 zł.
Organ poinformował, że książki meldunkowe wchodzą w skład ewidencji ludności, a udostępniając dane osobowe z rejestru mieszkańców, należy stosować ustawę o ewidencji ludności.
Wnioskodawca odpowiedział na wezwanie, twierdząc, że wystąpił o wydanie kopii książki meldunkowej (jej stron), a organ bezzasadnie zmienił je na żądanie udostępnienia danych osobowych. Ponadto w jego ocenie za poświadczoną z oryginałem kopię książki meldunkowej powinien zapłacić odpowiednio do liczby stron i opłaty za jedną stronę. Twierdził też, że jego interes prawny wynika z udziału w prawie własności nieruchomości, a na dowód tego przedstawił wypis z rejestru gruntów.
Te wyjaśnienia okazały się niewystarczające dla urzędników, którzy ponowili wezwanie do uzupełnienia braków. Jednocześnie poinformowali, że książki meldunkowe prowadzone na podstawie wcześniej obowiązujących przepisów z zakresu ewidencji ludności wchodzą obecnie do rejestru mieszkańców. A przy udostępnianiu danych osobowych z rejestru mieszkańców należy stosować obowiązującą teraz ustawę o ewidencji ludności. Organ nie ma obowiązku udostępniania danych z rejestru mieszkańców, wydając im kserokopie stron dawnych książek meldunkowych.
Ten sposób załatwienia żądania wnioskodawca zakwestionował w trybie skargowym. Prezydent nie znalazł jednak podstaw do wytknięcia urzędnikom nieprawidłowości. Stwierdził, że podtrzymywanie wniosku o wydanie kserokopii stron książki meldunkowej powinno skutkować koniecznością wydania decyzji w sprawie udostępnienia danych z rejestru mieszkańców. W konsekwencji decyzją wydaną z upoważnienia prezydenta zastępca dyrektora departamentu obsługi mieszkańców odmówi udostępnienia danych 30 osób figurujących w książce meldunkowej.