Trudne rozmowy w Stambule o zawieszeniu broni. Putin podsuwa Ukrainie dwa scenariusze

Rosja zmienia kolejność stawianych Ukrainie warunków, które mają doprowadzić do zawieszenia broni. Putin podpuszcza Kijów czy robi krok wstecz?

Publikacja: 04.06.2025 05:03

Trudne rozmowy w Stambule o zawieszeniu broni. Putin podsuwa Ukrainie dwa scenariusze

Foto: PAP/EPA

Rosyjskie rządowe media opublikowały treść propozycji przekazanych w poniedziałek w Stambule delegacji ukraińskiej. Rozdział pierwszy opisuje „podstawowe parametry ostatecznego uregulowania”.

Chodzi o kilkanaście wysuwanych wcześniej przez Kreml postulatów dotyczących m.in. nieprzystąpienia Ukrainy do NATO, międzynarodowego uznania rosyjskich podbojów, statusu moskiewskiej Cerkwi i języka rosyjskiego nad Dnieprem, rezygnacji Ukrainy z reparacji czy redukcji liczebności armii ukraińskiej. 

Zawieszenie broni w Ukrainie. Czego żąda Władimir Putin?

Warunki zawieszenia broni Moskwa wymienia w drugim rozdziale swoich propozycji. Podsuwa władzom w Kijowie dwa scenariusze. Pierwszy zawiera tylko jedno żądanie – wycofanie armii ukraińskiej z okupowanych częściowo przez Rosję obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego. Władze ukraińskie na to się nie zgodzą, bo to oznaczałoby przekazanie Putinowi czterech obwodów Ukrainy w całości.

Czytaj więcej

Władimir Putin stawia warunki NATO. Ile państw wpadnie do rosyjskiego worka?

Kreml więc podsuwa Ukraińcom drugi scenariusz. Zakłada m.in. wprowadzenie zakazu rotacji ukraińskich jednostek, zatrzymanie mobilizacji i rozpoczęcie demobilizacji nad Dnieprem oraz wstrzymanie dostaw zachodniej pomocy wojskowej (łącznie z danymi wywiadowczymi i satelitarnymi). Moskwa proponuje też utworzenie rosyjsko-ukraińskiego centrum, które monitorowałoby przestrzeganie zawieszenia broni.

W tym drugim scenariuszu jest też mowa o zniesieniu stanu wojennego i przeprowadzeniu wyborów w Ukrainie. Moskwa oczekuje również, że Ukraina zgodzi się na omówienie z Rosją wszystkich „ultymatywnych” żądań (dotyczących m.in. nierozszerzenia NATO, uznania okupacji części kraju), ale już po zawieszeniu broni.

Rosja stawia warunki Ukrainie. Co o tym myślą eksperci w Kijowie?

Czy zmiana kolejności rosyjskich żądań ma znaczenie? – Na razie to demonstracja gotowości do kompromisu. Putin obiecał Trumpowi, że strona rosyjska zaproponuje Ukrainie warunki, które będą „do przyjęcia”. Nie są, bo wymagają jednostronnych ustępstw Ukrainy. De facto chodzi o naszą kapitulację i rozbrojenie – mówi „Rzeczpospolitej” Wołodymyr Fesenko, znany kijowski politolog.

– Te postulaty są przedmiotem negocjacji, ale musimy zacząć od wprowadzenia zawieszenia broni. Następnie można omawiać obustronne zatrzymanie mobilizacji i rekrutacji nowych wojskowych na czas zawieszenia broni. Można też rozmawiać o demobilizacji, ale na takiej zasadzie, że po trzech miesiącach zawieszenia broni każda ze stron demobilizuje np. 10–15 proc. swoich żołnierzy. To muszą być wzajemne kroki i każdy punkt musi być omawiany osobno – dodaje.

Czytaj więcej

Rusłan Szoszyn: Rozmowy pokojowe w Stambule bez udziału Polski. Czy naprawdę jedziemy w jednym wagonie?

Przypomina, że są czerwone linie, których Ukraińcy nie pozwolą przekroczyć Rosjanom. – Chodzi o wybory i nasze wewnętrzne sprawy. Tego nikt nie będzie omawiał z Putinem – wskazuje. Przekonuje, że Ukraina wróci do rozmów z Rosją w Stambule pod koniec czerwca.

– Rosja tworzy paralelną rzeczywistość. Zachowuje się tak, jakby nie było masowego ataku dronów. Zamiast zawiesić broń, nadal podsuwają listę żądań – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Jewhen Mahda, ukraiński politolog i wykładowca akademicki. Uważa, że Ukraina powinna kontynuować rozmowy w Stambule, ale w sukces tych rokowań nie wierzy. – Z Rosją można szukać kompromisu, jeżeli znajdzie się w stanie nokdaunu – dodaje.

Czy Putin chce zatrzymać wojnę z Ukrainą? 

Tymczasem Dmitrij Miedwiediew, były prezydent, a obecnie zastępca Putina w Radzie Bezpieczeństwa, wprost sugeruje na swoim profilu w Telegramie, że Rosja nie dąży do zawarcia rozejmu. – Negocjacje w Stambule są potrzebne nie dla kompromisowego pokoju na wymyślonych przez kogoś warunkach, ale dla naszego szybszego zwycięstwa – napisał.

Czytaj więcej

„Trzeba rozgromić Ukrainę”. Do czego tak naprawdę dąży Rosja w wojnie z Ukrainą?

Związany zaś z władzami rosyjskimi moskiewski politolog Aleksiej Muchin twierdzi, że gospodarz Kremla myśli inaczej. – Trudno komentować wpisy pracowników działu mediów społecznościowych Dmitrija Miedwiediewa. W sieci mnóstwo rzeczy się wypisuje. Z mojej wiedzy wynika, że administracja prezydenta bardzo poważnie traktuje rozmowy w Stambule i dopuszcza różne warianty rozwoju sytuacji – mówi „Rzeczpospolitej” Muchin.

Rosyjskie rządowe media opublikowały treść propozycji przekazanych w poniedziałek w Stambule delegacji ukraińskiej. Rozdział pierwszy opisuje „podstawowe parametry ostatecznego uregulowania”.

Chodzi o kilkanaście wysuwanych wcześniej przez Kreml postulatów dotyczących m.in. nieprzystąpienia Ukrainy do NATO, międzynarodowego uznania rosyjskich podbojów, statusu moskiewskiej Cerkwi i języka rosyjskiego nad Dnieprem, rezygnacji Ukrainy z reparacji czy redukcji liczebności armii ukraińskiej. 

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Reuters o szczycie NATO: Jak zaprosić Zełenskiego i nie zdenerować Trumpa?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Dyplomacja
Daniel Fried: Poparcie dla Nawrockiego to kosztowny błąd Ameryki
Dyplomacja
Czerwone linie Trumpa i Irańczyków. Waży się, czy wybuchnie nowa wojna
Dyplomacja
Ukraina krytycznie zareagowała na nowe święto w Polsce. Zarzuca „stronniczość”
Dyplomacja
Białoruś skonfiskowała budynek, w którym znajduje się polski konsulat