Jeśli nic się nie zmieni, w 2020 r. rak trzustki będzie drugą przyczyną zgonów z powodu nowotworów, zaraz po raku płuc i po zajmującym obecnie niechlubne drugie miejsce nowotworze jelita grubego – czytamy w onet pl. Jak na razie, jedyne, co możemy zrobić, by zwiększyć swoje szanse w starciu z chorobą, to nauczyć się rozpoznawać sygnały, które mogą świadczyć o zaburzeniach w działaniu trzustki.
Dlaczego rak trzustki jest tak niebezpieczny
Rak trzustki diagnozowany jest coraz częściej. Eksperci alarmują, że lada moment wyprzedzi w statystykach raka płuc i jelita grubego. W Polsce mówimy o 3600 nowych przypadków rocznie. Rak trzustki ma najniższy wskaźnik przeżywalności wśród wszystkich głównych nowotworów. To jedyny nowotwór z jednocyfrowym pięcioletnim wskaźnikiem przeżycia (2-9 procent) niemal na całym świecie. Zazwyczaj rozpoznawany jest bardzo późno, gdy możliwości leczenia pacjenta i przedłużenia mu życia są niewielkie. Dlaczego tak się dzieje? Rak ten długo rozwija się bezobjawowo lub daje bardzo niecharakterystyczne objawy. Wciąż brak jest też dobrej metody diagnostycznej, która umożliwiłaby powszechne przeprowadzanie badań przesiewowych pod kątem występowania tego nowotworu.
Początek problemu
Jedną z najczęstszych chorób trzustki jest jej zapalenie. Objawia się nagłym i silnym bólem w całej jamie brzusznej, głównie w nadbrzuszu. Przyczyną zapalenia trzustki mogą być błędy dietetyczne lub kamica żółciowa. Choroba jest stanem bardzo poważnego zagrożenia życia człowieka, szybko następuje spadek ciśnienia tętniczego krwi, przyspieszenie akcji serca, a niekiedy nawet zapaść krążeniowa.
Bóle w przewlekłym zapaleniu trzustki mogą być słabsze, ale zwykle są długotrwałe. Pojawiają się w nadbrzuszu, promieniują do kręgosłupa. Z czasem stają się bardziej intensywne, nierzadko opasujące, trwają godzinami. Wymagają stosowania mocnych środków przeciwbólowych. Inne objawy to nudności i wymioty. Nawracające bóle, nasilające się po jedzeniu, skłaniają do unikania pokarmów, co wraz z pojawiającymi się biegunkami prowadzi do utraty masy ciała. U ok. 20-30 proc. chorych pojawia się cukrzyca. Choroba ujawnia się najczęściej u osób długotrwale nadużywających alkoholu. Wydaje się, że istotne znaczenie w rozwoju tego schorzenia ma także duże spożycie białka i tłuszczów. Predyspozycje do niego mają też chorzy z nadczynnością przytarczyc, z pourazowym lub pooperacyjnym uszkodzeniem przewodu trzustkowego, z rakiem trzustki.