Zęby bolą, serce pęka. Felieton Krzysztofa Chlebusa

Związek między stanem uzębienia a ryzykiem zgonu z powodu zawału serca jest dla przeciętnego pacjenta abstrakcyjny.

Publikacja: 25.08.2014 01:06

Red

Łatwiej wytłumaczyć konieczność wyleczenia jamy ustnej przed dużym zabiegiem kardiochirurgicznym, co oznacza czasami radykalne i szybkie ekstrakcje zębów będących potencjalnym źródłem infekcji około- i pooperacyjnej. Gdy priorytetem jest zagrożone życie, pacjent na ogół akceptuje decyzje chirurgów szczękowych.

To jednak swoisty stan wyjątkowy. Znacznie trudniej przekonać do dbania o uzębienie stabilnych pacjentów po zawale lub operacji kardiochirurgicznej. A najtrudniej osobę zdrową, czyli pacjenta in spe... Choć, oczywiście, nie byłoby tematu, gdyby ogólny poziom higieny (nie tylko stomatologicznej) był w naszym społeczeństwie wysoki.

Ponieważ nie brakuje dowodów na to, że stan zapalny jamy ustnej pozostaje w ścisłym związku z szansą na zawał lub udar, motywacje do dbania o zęby zyskują wymiar większy niż czysta estetyka. Świadczą o tym nie tylko coraz liczniejsze badania naukowe, ale również codzienna obserwacja pacjentów leczonych z powodów kardiologicznych. I nie mówimy tu o zaawansowanych i kosztownych procedurach naprawczych w gabinecie stomatologicznym, ale przede wszystkim ?o banalnym, codziennym myciu zębów, dbaniu o dziąsła i reagowaniu na bieżąco na wszystkie problemy zapalne, łącznie z likwidacją kamienia nazębnego.

Największą przeszkodą jest zaburzona hierarchia wartości przeciętnego polskiego pacjenta. Stomatolodzy opisują dość kuriozalne sytuacje, gdy pacjentka z powodów finansowych nie decyduje się na leczenie próchnicy w niewidocznych zębach trzonowych, preferując kosztowne wybielanie przerzedzonych zębów przednich. Choć bywają też pacjentki wybierające wizytę u fryzjera zamiast u stomatologa. Efekt, choć czasem droższy od wizyty u dentysty, to przecież często bardziej spektakularny.

Albo pacjent, który od pięciu lat z powodu nawracających dolegliwości przyjmuje regularnie środki przeciwbólowe na przemian z antybiotykami, ale boi się wizyty u stomatologa. Zęby bolą na samą myśl.

Krzysztof Chlebus – były wiceminister zdrowia, ?dr n. med., adiunkt w I Klinice ?i Katedrze  Kardiologii ?Gdańskiego Uniwersytetu ?Medycznego, ?absolwent studiów Executive MBA ?na SGH/Uniwersytet Minnesota

Łatwiej wytłumaczyć konieczność wyleczenia jamy ustnej przed dużym zabiegiem kardiochirurgicznym, co oznacza czasami radykalne i szybkie ekstrakcje zębów będących potencjalnym źródłem infekcji około- i pooperacyjnej. Gdy priorytetem jest zagrożone życie, pacjent na ogół akceptuje decyzje chirurgów szczękowych.

To jednak swoisty stan wyjątkowy. Znacznie trudniej przekonać do dbania o uzębienie stabilnych pacjentów po zawale lub operacji kardiochirurgicznej. A najtrudniej osobę zdrową, czyli pacjenta in spe... Choć, oczywiście, nie byłoby tematu, gdyby ogólny poziom higieny (nie tylko stomatologicznej) był w naszym społeczeństwie wysoki.

Obszary medyczne
Masz to jak w banku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Obszary medyczne
Współpraca, determinacja, ludzie i ciężka praca
Zdrowie
"Czarodziejska różdżka" Leszczyny. Bez wotum nieufności wobec minister zdrowia
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Zdrowie
Co dalej z regulacją saszetek nikotynowych?