W piątek 30 sierpnia Ministerstwo Zdrowia przekazało wytyczne dla lekarzy i podmiotów leczniczych w sprawie obowiązujących przepisów, które dotyczą dostępu do procedury przerwania ciąży. Wcześniej, na wspólnej konferencji z minister zdrowia i ministrem sprawiedliwości, premier Donald Tusk ogłosił nową filozofię państwa w sprawie aborcji.
- Trudno zdobyć większość na sali sejmowej na rzecz projektów, które uczyniłby aborcję do 12. tygodnia legalną - przyznał szef rządu. - Nie oznacza to, że pozostajemy bezczynni, jeśli chodzi o udostępnienie takich możliwości dla kobiet we wczesnej ciąży, które uznają, że z różnych powodów zdrowotnych powinny mieć możliwość przeprowadzenia legalnej aborcji – zaznaczył.
- Postanowiliśmy w ramach prawa, które będzie jeszcze jakiś czas obowiązywało, zmienić realia – ogłosił Donald Tusk.
Prof. Zoll: Lekarz dokonujący aborcji nie może być całkowicie pozbawiony swojej podmiotowości
Do wytycznych Ministerstwa Zdrowia dotyczących aborcji odniósł się w Radiu RMF FM prof. Andrzej Zoll, prawnik z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przyznał, iż podobają mu się one – delikatnie rzecz mówiąc - średnio. - One nie uwzględniają odpowiedzi na bardzo istotne pytanie – jaki jest status płodu. Czy to jest rozwijający się człowiek, czy to jest przyszły człowiek – podkreślił.
Wytyczne wskazują, że wystarczy orzeczenie od jednego lekarza o zaistnieniu przesłanki do terminacji ciąży. Jeśli w podmiocie leczniczym będzie wymagana druga opinia lub konsylium, to może to być podstawa do nałożenia kary na podmiot leczniczy. NFZ może też nałożyć karę do 2 proc. kontraktu, ma też prawo rozwiązać kontrakt z placówką. Również Rzecznik Praw Pacjenta może w takim przypadku nałożyć na podmiot leczniczy karę do 500 tys. zł.