W czerwcu 2023 r. 36-letnia pani Anna z Jastrowia (woj. wielkopolskie) zmarła w Szpitalu Powiatowym im. Alfreda Sokołowskiego w Złotowie, do którego trafiła w złym stanie zdrowia i z bardzo niskim poziomem hemoglobiny dwukrotnie została odesłana do domu ze szpitali.
Przyjęli dopiero nieprzytomną
Problemy zdrowotne kobiety zaczęły się kilkanaście dni przed śmiercią. Najpierw zgłosiła się na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Złotowie, ale nie otrzymała pomocy. Samopoczucie szybko się pogarszało, więc poszła do lekarza rodzinnego, który zlecił badanie krwi. Wykazało ono bardzo niski poziom hemoglobiny, więc lekarz natychmiast wystawił jej skierowanie do szpitala. Anna D. pojechała z nim na SOR w Szpitalu Specjalistycznym w Pile im. Stanisława Staszica. Tam lekarze mieli jednak wątpliwości, na który oddział zakwalifikować pacjentkę. Dopiero, gdy kobieta zasłabła, zbadał ją lekarz. Zlecił terapię hormonalną i wypisał chorą do domu.
Tam kobieta poczuła się jeszcze gorzej. Gdy dostała wysokiej gorączki, ponownie pojechała na SOR w Pile, ale znów odesłano ją do domu, tym razem ze skierowaniem do alergologa.
Czytaj więcej
Zmarła pochodząca z województwa wielkopolskiego 36-letnia kobieta, która dwukrotnie trafiła w złym stanie do szpitala, ale została odesłana do domu przez lekarzy. Sprawą zajmuje się prokuratura.
W domu stan stan pacjentki szybko się pogarszał, straciła przytomność. 12 czerwca została w końcu przyjęta do szpitala w Złotowie, gdzie tego samego dnia zmarła.