Poszkodowany pacjent będzie miał wybór: dochodzić odszkodowania w sądzie albo wystąpić o świadczenie kompensacyjne. Nowy Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych ma zapewnić pacjentom szybszą i wyższą wypłatę rekompensat za zdarzenia medyczne. Wniesienie do sądu sprawy o odszkodowanie lub zadośćuczynienie będzie jednak wykluczać rozpatrzenie wniosku przez rzecznika praw pacjenta. Przyjęcie świadczenia kompensacyjnego będzie zaś równoznaczne ze zrzeczeniem się wszelkich innych roszczeń. Takie zmiany zakłada poselski projekt o zmianie ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz niektórych innych ustaw. 

Wysokość świadczenia kompensacyjnego za zakażenie, uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia wyniesie od 2 do 200 tys. zł W razie śmierci pacjenta jego bliski otrzyma od 20 tys. zł do 100 tys. zł.

Czytaj więcej

System no fault: Medycy nie chcą odpowiadać karnie za błędy w sztuce

- Popieramy zmiany zmierzające do przyspieszenia wypłaty rekompensat za zdarzenia medyczne. Martwi nas jednak wysokość rekompensat. Są zbyt niskie w stosunku do opisywanych uszczerbków na zdrowiu. Do projektu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta ustosunkujemy się po gruntownej analizie, bo jeszcze nie zdążyliśmy jej przeprowadzić – mówi Jakub Kosikowski, p.o. rzecznika prasowego Naczelnej Izby Lekarskiej.

Projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta został złożony w Sejmie w okrojonej wersji. Jest to tym razem poselski dokument. Z pierwotnego projektu ustawy wykreślono przepisy dotyczące Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych. Zostały zwarte w osobnym poselskim projekcie - nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Zrezygnowano natomiast z krytykowanych w środowisku medycznym zapisów wyłączających odpowiedzialność karną lekarzy za błędy (tzw. no-fault). Tymi rozwiązaniami ma zająć się powołany Ministra Zdrowia zespół.