Farmaceuci alarmują, że do aptek zgłasza się coraz więcej uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy, którzy zamiast recepty w formie papierowej pokazują jedynie jej zdjęcie w telefonie. – Kłopot w tym, że my nie możemy wydać leków na podstawie fotografii recepty klasycznej. Zasadą jest, że aby tego typu recepty mogły być zrealizowane w aptece, muszą być dostarczone w oryginale. Z odręcznym podpisem osoby uprawnionej do wystawiania recepty. Oryginał po wydaniu leków pozostaje w aptece, która zrealizowała receptę. Dotyczy to zarówno recept wystawianych w Polsce, jak i tych spoza kraju - w tym z Ukrainy – tłumaczy Marcin Repelewicz, prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej we Wrocławiu.

Dodaje, że zdjęcia czy ksera recepty klasycznej nie realizuje się z jeszcze jednego powodu: - Przy zgodzie na takie podejście jedna recepta mogłaby być realizowana w kilku aptekach jednocześnie – tłumaczy farmaceuta.

Czytaj więcej

Aptekarze zaszczepili już 1,75 mln osób. Teraz chcą szczepić uchodźców z Ukrainy

Inaczej sytuacja wygląda w przypadku recept elektronicznych, bo e-recepta nie istnieje fizycznie, a jest cyfrowo zapisana w systemie informatycznym. – U lekarza, który ją wystawia, można otrzymać fizyczny klucz dostępu. Najbardziej popularny jest PIN, który w połączeniu z numerem PESEL pacjenta umożliwia w aptece otwarcie recepty i wydanie leków. Możliwe jest również otrzymanie wydruku informacyjnego, który jest uproszczoną informacją o recepcie i umożliwia jej otwarcie w aptece, jednak sam, pomimo fizycznego podobieństwa do klasycznych recept papierowych, receptą nie jest – wyjaśnia Marcin Repelewicz. W aptece można przedstawić także kod QR e-recepty, który umożliwi otwarcie e-recepty pacjenta. W momencie rozpoczęcia realizacji e-recepty w jednej aptece, automatycznie blokowana jest możliwość jej pobrania w kolejnych – dodaje prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej we Wrocławiu.

Jak precyzuje mec. Juliusz Krzyżanowski, adwokat z Baker McKenzie, przepisy prawa farmaceutycznego przewidują, że recepta jest wystawiana w postaci elektronicznej albo papierowej. Przy czym forma elektroniczna jest domyślną, ponieważ receptę w postaci papierowej można wystawić w kilku określonych przepisami przypadkach. - Jednocześnie rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 23 grudnia 2020 r. w sprawie recept przewiduje, że w przypadku realizacji recepty w postaci papierowej, oprócz jej otaksowania, konieczne jest potwierdzenie jej realizacji. Polega ono na zamieszczeniu na rewersie recepty imienia i nazwiska osoby wydającej, w formie nadruku lub pieczęci oraz podpisu osoby wydającej. Niestety zdjęcie recepty papierowej w rzeczywistości nie jest ani receptą papierową ani elektroniczna. W takim przypadku, ze względu na fizyczny brak recepty niemożliwe jest zgodne z prawem potwierdzenie jej realizacji, co prowadzi do odmów realizacji takich recept – wyjaśnia mec. Juliusz Krzyżanowski.