Zdaniem profesora „ci, którzy się zaszczepili, w większości przeżyli dobre wakacje”. - Oczywiście mamy już czwartą falę koronawirusa, ale ona prawdopodobnie nie będzie falą, która doprowadzi do tak drastycznego zdewastowania opieki zdrowotnej, braku dostępności do świadczeń. Dostaliśmy narzędzie, które w innych chorobach okazało się niezwykle skuteczne - zwrócił uwagę.
Rozmówca „Polski Times” zauważył, że polemika z przeciwnikami szczepionek „bardzo często sprowadzała się do tego, że my medycy mamy argumenty »ad meritum«, a oni adwersarze mają argumenty »ad personam«”. - My wiemy co się dzieje, wiemy, że mamy dobre intencje, nikt za nami nie stoi - oprócz naszej wiedzy i doświadczenia. Natomiast po drugiej stronie często jest taka mentalność: „Gdybym ja był na jego miejscu, to z całą pewnością byłbym akwizytorem firmy farmaceutycznej, w związku z tym na pewno on jest nieuczciwy, ponieważ ja na jego miejscu byłbym nieuczciwy”. I to jest ta dramatyczna kategoria - mówił.