To mniej więcej tyle, ile waga samicy słonia afrykańskiego, siedmiu tygrysów lub 190 sztabek złota. Udowodniono, że waga tornistrów uczniów podstawówek często przekracza 10 proc. masy ciała dziecka. Zalecenia głównego inspektora sanitarnego mówią o tym, że waga plecaka nie powinna przekraczać 10–15 proc. wagi ucznia. Badania prowadziła w kilkunastu szkołach na Opolszczyźnie i Śląsku Fundacja Rosa.
Ogromne znaczenie ma tutaj ciężar samego tornistra, który nie powinien ważyć więcej niż kilogram. Problem stanowią również dodatkowe przedmioty – dzieci pakują do plecaków butelki z piciem, zbędne książki i zabawki, które chcą pokazać kolegom.
– Problem jest poważny. Od ponad dwóch lat badamy zawartość tornistrów uczniów szkół podstawowych. Co prawda waga podręczników i zeszytów w plecakach zmniejszyła się średnio o pół kilograma, jednak dzieci zabierają do szkoły więcej zbędnych przedmiotów. Stąd apel do rodziców, by sprawdzali, co ich pociechy wkładają do tornistrów – mówi Katarzyna Galewska, rzecznik Fundacji Rosa.
Przyjmuje się, że dobrze dopasowany do sylwetki pusty tornister powinien ważyć około kilograma. Kupując dziecku plecak, zadbajmy, by posiadał odpowiednio usztywnioną ściankę przylegającą do pleców i szerokie szelki. Zrezygnujmy z toreb na jedno ramię, nierównomiernie obciążających kręgosłup. Mogą prowadzić do powstania wad postawy – radzi Galewska.
Główny inspektor sanitarny kilka lat temu zajmował się sprawą, rekomendując normy i zachowania. Jednak od tamtego czasu nikt systemowo sprawą się nie zajął. GIS ostrzega, że nadmierna waga tornistra może powodować nasilenie bólów pleców i może prowadzić do skrzywień kręgosłupa.