Prawdopodobieństwo wystąpienia zawału serca zwiększa się średnio o 20 do 50 procent, zależnie od tego, jaka była dawka i jaki czas zażycia leku.
Do szerokiej grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych zaliczają się m.in. popularne leki oparte na kwasie acetylosalicylowym (np. Aspiryna, Polopiryna), ibuprofenie czy naproksenie. W Polsce dostępne są one bez recepty i wykorzystywane do walki z bólem i gorączką.
Są też zdaniem lekarzy nadużywane. W 2015 roku Polacy wydali na takie leki 1,348 mld złotych, co oznacza, że kupili 115 mln opakowań leków.
- Odkryliśmy, że wszystkie powszechne NLPZ zwiększają ryzyko zawału - powiedziała dr Michele Bally, epidemiolog z Uniwersytetu w Montrealu, która prowadziła badania. - Istnieje przekonanie, że spośród wszystkich tego typu leków najmniejsze ryzyko sercowo-naczyniowe niesie ze sobą naproksen, ale to nie jest prawda - dodała.
Naukowcy twierdzą, że przyjmowanie leków NLPZ przez tydzień, miesiąc lub dłużej, powoduje zwiększenie ryzyka. Zaczyna ono spadać, gdy środki przeciwbólowe przestają być stosowane - miesiąc po skończeniu zażywania leku, wzrost ryzyka spada poniżej 11 procent.