20 zł dla radcy za dojazd do klienta

Nie jest tożsame z prowadzeniem sprawy przez innego pełnomocnika, prowadzenie tej sprawy osobiście przez stronę – stwierdził w wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie.

Aktualizacja: 10.02.2014 13:41 Publikacja: 10.02.2014 13:40

20 zł dla radcy za dojazd do klienta

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Radca prawny W.K., występujący jako pełnomocnik z urzędu J.J. zwrócił się do sądu o zwrot kosztów zastępstwa procesowego, w tym kosztów dojazdu do klienta w wysokości 20,06 zł. Podał, że J.J. nie korzysta z telefonu i dlatego musiał się udać osobiście do jego domu. Prawnik dodał, iż sytuacja mężczyzny jest tak trudna, że bez jego inicjatywy nie doszłoby do żadnego kontaktu, a było to niezbędne do udzielania pomocy prawnej.

W ramach pomocy prawnej radca sporządził opinię o braku podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej w sprawie J.J. Referendarz sądowy przyznał prawnikowi 120 zł za zastępstwo procesowe powiększoną o obowiązującą stawkę podatku od towarów i usług.

Odnosząc się do wniosku o zwrot kosztów dojazdu, referendarz wskazał, iż prawodawca nie sprecyzował bliżej użytego w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych, określenia „niezbędne, udokumentowane wydatki radcy prawnego". W związku z tym referendarz powołał się na wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach, w którym stwierdzono, że nie mogą być uznane za niezbędne i udokumentowane wydatki związane z przejazdem obrońcy w sytuacji, gdy obrońca nie korzysta z przewidzianej prawem możliwości złożenia wniosku o zwolnienie go z obowiązków obrony gdy czynność ma być dokonana w miejscowości innej niż siedziba kancelarii lub miejsce zamieszkania obrońcy. Zdaniem urzędnika sądowego pogląd ten, mimo, że został wypowiedziany na gruncie procedury karnej, jest uzasadniony z uwagi na zbieżność uregulowań zawartych w procedurze karnej i Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.

Pełnomocnik stwierdził, iż referendarz błędnie przyznał mu wynagrodzenie w wysokości 120 zł, gdy tymczasem właściwa kwota wynagrodzenia wynosi 180 zł, czyli 75 proc. stawki minimalnej. W pierwszej instancji nie występował bowiem ten sam radca prawny, gdyż J.J. samodzielnie wniósł skargę. Tymczasem zdaniem radcy, wynagrodzenie według wskaźnika 50 proc. należałoby się, gdy w pierwszej instancji występował on jako pełnomocnik i uzyskał odrębne wynagrodzenie za sporządzenie skargi bądź występowanie przed sądem.

W.K. nie zgodził się też z poglądem referendarza, zaczerpniętym z postanowienia Sądu Apelacyjnego w Katowicach, ponieważ jest on nieprzydatny na gruncie tej sprawy. Mężczyzna, któremu świadczył pomoc prawną mieszkał, bowiem w miejscowości K., a żaden inny prawnik, który mógłby zastąpić W.K. nie ma siedziby w tej miejscowości. Pełnomocnik wyjaśnił również, iż kontakt z J.J. był bardzo pilny z uwagi na upływ terminu do wniesienia skargi kasacyjnej.

Rozpatrujący sprzeciw radcy Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie (sygn. akt III SAB/Kr 31/12) w wyroku z 29 stycznia 2014 roku przyznał mu rację tylko w kwestii zwrotu kosztów dojazdu. – Z uwagi na cel odbytej podróży, tj. konieczność nawiązania kontaktu i udzielenia skutecznej pomocy prawnej, w tym wyjaśnienie okoliczności faktycznych i prawnych sprawy, podniesione przez pełnomocnika koszty dojazdu należy uznać za uzasadnione w rozumieniu art. 250 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi – stwierdził sąd.

Odnosząc się do twierdzenia radcy, iż powinien otrzymać wynagrodzenie w wysokości 75 proc. stawki minimalnej (180 zł), sąd uznał, iż nie zasługuje ono na uwzględnienie. – Z treści par. 14 ust. 2 pkt 2 lit. b rozporządzenia wyraźnie wynika, że wynagrodzenie w wysokości 75 proc. stawki minimalnej przysługuje pełnomocnikowi tylko wtedy, gdy sprawę przed sądem pierwszej instancji prowadził inny pełnomocnik – wskazał WSA, dodając, iż J.J. działał sam przed sądem pierwszej instancji, a pełnomocnika otrzymał dopiero na etapie wnoszenia skargi kasacyjnej. – Nie jest tożsame z prowadzeniem sprawy przez innego pełnomocnika, prowadzenie tej sprawy osobiście przez stronę – wyjaśnił sąd.

Radca prawny W.K., występujący jako pełnomocnik z urzędu J.J. zwrócił się do sądu o zwrot kosztów zastępstwa procesowego, w tym kosztów dojazdu do klienta w wysokości 20,06 zł. Podał, że J.J. nie korzysta z telefonu i dlatego musiał się udać osobiście do jego domu. Prawnik dodał, iż sytuacja mężczyzny jest tak trudna, że bez jego inicjatywy nie doszłoby do żadnego kontaktu, a było to niezbędne do udzielania pomocy prawnej.

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara