Do konsultacji trafił opracowany w Ministerstwie Środowiska projekt nowelizacji ustawy o odpadach. Zgodnie z nim od 2019 r. kierowca wożący śmieci będzie musiał mieć przy sobie kartę przekazania odpadów, która pozwoli na rozliczenie tego, co odebrał od właścicieli nieruchomości, i tego, co przekazał do zakładu zajmującego się zagospodarowaniem odpadów komunalnych.
Walka z patologią
Kartę przekazania odpadów będzie mogła kontrolować policja czy Inspekcja Transportu Drogowego, a za jej brak lub za braki w tej ewidencji kierowca będzie mógł zostać ukarany grzywną.
– W obecnym systemie nie jest wymagane, aby karta towarzyszyła przesyłce i była okazywana uprawnionym służbom przez kierowcę w trakcie transportu odpadów – wskazuje Sławomir Mazurek, wiceminister środowiska.
Co więcej, przepisy zezwalają na sporządzanie zbiorczej karty przekazania odpadów obejmującej odpady danego rodzaju przekazywane w ciągu miesiąca. To sprzyja patologiom.
– Niektóre podmioty praktykują fikcyjne przetwarzanie zmieszanych odpadów komunalnych, w efekcie czego porzucane są coraz większe ilości odpadów w lasach i wyrobiskach – wskazuje wiceminister Mazurek. – Dlatego istnieje potrzeba wprowadzenia dla odpadów komunalnych systemu pozwalającego na każdorazowe potwierdzenie ich przyjęcia przez uprawnione podmioty i rozliczenie mas odpadów odebranych z terenów poszczególnych gmin w systemie dziennym. Stąd wprowadzenie karty przekazania – wyjaśnia wiceminister.