Wracający do kraju nie uciekną przed zagranicznym fiskusem

Osoby i firmy, które nie zapłaciły podatków za granicą, choć powinny, nie mogą spać spokojnie. W każdej chwili może do ich drzwi zapukać polski fiskus, aby wyegzekwować dług. A ma prawo to zrobić nawet po latach. Ostatnio przekonał się o tym znany polski piłkarz Tomasz Hajto

Aktualizacja: 31.03.2008 08:10 Publikacja: 31.03.2008 04:39

Wracający do kraju nie uciekną przed zagranicznym fiskusem

Foto: Rzeczpospolita

Hajto musi się stawić 1 kwietnia przed sądem finansowym w Norymberdze. Chodzi o niezapłacony przed laty w Niemczech podatek od jego indywidualnego kontraktu. Nie on jeden. W ubiegłym roku minister finansów otrzymał 1247 wniosków o egzekucję należności podatkowych od Polaków, których ścigają służby skarbowe innych państw. Chodzi zarówno o zaległości minimalne, stanowiące równowartość 1,5 tys. euro, jak i te sięgające milionów złotych.

Podstawą do działania jest dyrektywa Rady nr 76308 EWG w sprawie wzajemnej pomocy w dochodzeniu należności podatkowych i celnych oraz dyrektywa nr 2002/94, która określa zasady prowadzenia egzekucji.

Co ważne, ich postanowienia implementowane zostały do naszej ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (DzU z 2005 r. nr 229, poz. 1954 ze zm.). Na jej podstawie w Polsce można dochodzić należności podatkowych, takich jak: VAT, akcyza od produktów tytoniowych, alkoholi i napojów alkoholowych oraz olejów mineralnych, należności celne przywozowe i wywozowe, podatek dochodowy (i to zarówno od osób fizycznych, jak i prawnych) oraz podatek od majątku. W tym ostatnim wypadku chodzi o podatek od czynności cywilnoprawnych.

Wzajemna pomoc obejmuje nie tylko ściąganie długów na rzecz obcego państwa, ale także udzielanie informacji o poszukiwanych podatnikach – ich adresie zamieszkania, majątku czy dochodach.

– Państwa członkowskie UE dysponują prawnymi możliwościami zdobywania informacji niezbędnych do określenia i wyegzekwowania należnych im zobowiązań podatkowych także za pośrednictwem organów w innych krajach. Dla tych, którzy próbują się uchylać od opodatkowania, nie jest to dobra wiadomość, ale dla wszystkich tych, którzy uczciwie płacą podatki, przyznanie takich uprawnień organom jest sprawą pozytywną – zauważa Michał Goj, menedżer w Ernst & Young.

O tym, że zagraniczny fiskus może skutecznie ściągać zaległości podatkowe w Polsce, przekonuje się coraz więcej rodaków

Jak podkreśla, podatnicy, wobec których toczy się postępowanie, mogą oczekiwać, że organy w przewidzianej prawem formie będą się zwracać do organów innego państwa np. o dane dotyczące ich kontrahentów z tych krajów. Nie będą natomiast starały się przerzucić obowiązku zbierania i przekazywania takich informacji na samego podatnika.

Jak udało się nam ustalić, na podstawie wniosku obcego państwa i zagranicznego tytułu wykonawczego, po uprzedniej weryfikacji wystawiany jest polski tytuł wykonawczy, który następnie trafia do egzekucji do organu egzekucyjnego, tj. naczelnika właściwego urzędu skarbowego. Dla osoby fizycznej będzie to urząd według miejsca zamieszkania, dla firmy – według jej siedziby, albo też urząd właściwy według miejsca położenia majątku.

– Egzekucja jest prowadzona w taki sam sposób jak w wypadku należności polskich. Z tą tylko różnicą, że jeśli zobowiązany kwestionuje istnienie zaległości czy prawidłowość wystawienia zagranicznego tytułu wykonawczego, to takie zarzuty kierowane są wyłącznie do właściwego organu państwa obcego – wyjaśnia Jakub Lutyk, rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów. – My nie wnikamy w to, czy np. należność jest wymagalna. W takim wypadku wstrzymujemy postępowanie egzekucyjne do czasu, aż państwo obce wypowie się w tej sprawie. Po otrzymaniu informacji, że zarzuty były bezzasadne i że mamy kontynuować egzekucję, takie postępowanie podejmowane jest na nowo – dodaje.

Jak twierdzi ministerstwo, egzekucji podlega kwota należności objętej wnioskiem państwa obcego (należność główna, odsetki, koszty, kary i inne należności związane z należnością główną) wraz z odsetkami z tytułu nieterminowego regulowania należności w wysokości i na zasadach określonych w naszych przepisach dla analogicznych należności polskich wierzycieli. Co ważne, odsetki te naliczane są od dnia wystawienia tytułu wykonawczego przez ministra finansów do dnia ściągnięcia zaległości.

Tak samo postępuje państwo obce, które udziela pomocy naszym organom podatkowym. Także prowadzi egzekucję należności z odsetkami wykazanymi we wniosku oraz dodatkowo pobiera odsetki liczone według własnego prawa od dnia akceptacji naszego wniosku do ściągnięcia należności.

Istotne jest również to, że data akcesji naszego kraju, tj. 1 maja 2004 r., nie ogranicza możliwości dochodzenia zaległości powstałych przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, jeżeli nie upłynął termin przedawnienia.

– Okresy ograniczeń w dochodzeniu należności pieniężnych na wniosek obcego państwa regulują przepisy tego państwa. Różne kraje mają różne terminy przedawnienia. W związku z tym na podstawie swoich przepisów oceniają skutek podjętych przez inne państwo czynności związanych z dochodzeniem zaległości dla terminu przedawnienia (przerwanie, zawieszenie) – usłyszeliśmy w ministerstwie.

Ci, którzy sądzą, że majątek zarobiony za granicą uda się im ukryć w ojczyźnie, mogą się przeliczyć. Każda bowiem informacja o sporej gotówce, jaka wpływa na konto bankowe, trafi do generalnego inspektora informacji finansowej, który ma nie tylko przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy czy uniemożliwiać finansowanie terroryzmu, ale także ścigać podatników mających nieujawnione źródła przychodów. W ten sposób transakcją może się zainteresować nie tylko prokurator, ale i skarbówka. – Interesuje nas zarówno duża gotówka, jak i nagłe wzbogacenie się podatnika.

Taka osoba musi udowodnić, że zapłaciła podatek za granicą – powiedział nam jeden z inspektorów kontroli skarbowej. Jak twierdzi, urzędnicy sprawdzają interesujące ich osoby w Straży Granicznej i organach ścigania, by dowiedzieć się, czy przebywają w kraju albo jak długo przebywały poza nim.

Marcin Baran, doradca podatkowy w Ernst & Young

Współpraca organów podatkowych państw członkowskich powinna być szczególnie ścisła w obszarze podatków pośrednich. Trzeba jednak przyznać, że nie wszystkie kraje w równym stopniu realizują ciążące na nich zobowiązania. Opublikowane na początku roku sprawozdanie Trybunału Obrachunkowego dotyczące współpracy administracyjnej w dziedzinie podatku od towarów i usług odsłania liczne niedociągnięcia w kooperacji organów podatkowych poszczególnych państw członkowskich. Co ciekawe, dość dobrze na tle innych państw wypada polska administracja. W niektórych obszarach rozwiązania przyjęte w naszym kraju stawiane są za przykład pozostałym państwom europejskim. Świadczy to o tym, że polskie organy z należytą starannością wypełniają obowiązki wynikające z tej dziedziny prawa wspólnotowego.

Hajto musi się stawić 1 kwietnia przed sądem finansowym w Norymberdze. Chodzi o niezapłacony przed laty w Niemczech podatek od jego indywidualnego kontraktu. Nie on jeden. W ubiegłym roku minister finansów otrzymał 1247 wniosków o egzekucję należności podatkowych od Polaków, których ścigają służby skarbowe innych państw. Chodzi zarówno o zaległości minimalne, stanowiące równowartość 1,5 tys. euro, jak i te sięgające milionów złotych.

Pozostało 93% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów