Reklama

Marek Sawicki: Rząd PiS okłamuje rolników, konsumentów i sam siebie

Będziemy wspierać protestujących rolników – deklaruje Marek Sawicki, PSL, były minister rolnictwa.

Aktualizacja: 11.07.2023 06:16 Publikacja: 11.07.2023 03:00

Marek Sawicki

Marek Sawicki

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Czy trwa import do Polski produktów zbożowych ze Wschodu?

Trwa, ponieważ ze zbóż embargiem objęte są tylko pszenica, kukurydza, słonecznik i rzepak. Jęczmień, szczególnie paszowy, czy owies nadal są normalnie importowane. Nie jest więc tak, że wszystkie zboża zostały wstrzymane. Wiele wskazuje na to, że po 15 września nie będzie i tej blokady na te pierwsze cztery produkty.

Czytaj więcej

Zboże zalało Polskę. Rekordowy wwóz produktów rolnych z Ukrainy

Prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Kijowie wspomniał o szybkim uwolnieniu handlu, co odczytano jako zgodę na zniesienie blokady zbóż po 15 września.

Rolnictwo w ciągu roku w zakresie rynkowym zostało zrujnowane. Rok temu, w lipcu, złożyliśmy w Sejmie ustawę, zakładającą wprowadzenie kaucji wwozowych. Gdyby istniała kaucja 1000 zł od tony, nie mielibyśmy sytuacji, w której zboże zalegałoby w polskich magazynach. Dzisiaj rząd okłamuje wszystkich dookoła – i konsumentów, i rolników, i sam siebie – bo nie wie, z jaką ilością tego zboża się mierzy. GUS w lipcu ubiegłego roku informował, że w żniwa wchodzimy z zapasem 6,5 mln ton zbóż. Mieliśmy zbiory na poziomie 35,5 mln, a nasza konsumpcja roczna to jest 27, w porywach 28 mln – i na paszę, i na spożycie. W związku z tym mieliśmy kolejną nadwyżkę, około 7,5–8 mln ton. Z Ukrainy oficjalnie sprowadzono 3,5 mln ton, ale nieoficjalnie wiemy, że nie ewidencjonowano zboża technicznego i ci rolnicy, którzy operują na rynkach zbożowych, mówią, że do Polski mogło wpłynąć co najmniej drugie tyle. Mamy więc już razem ok. 20 mln ton nadwyżki. Jeśli w ciągu tego roku wyeksportowano, jak podaje także GUS, ok. 11,5 mln, łącznie z kukurydzą, to wciąż mamy nadwyżkę na poziomie ok. 9 mln ton. Nie jest więc prawdą, jak twierdzi minister Robert Telus, że wyeksportowano już wszystkie nadwyżki zboża i że jesteśmy gotowi do żniw. Dzisiaj problemem jest ogniwo pośrednie, zajmujące się skupem i sprzedażą dla przetwórstwa zboża, rzepaku, słonecznika, kukurydzy, wszystkich tych produktów. To są małe punkty skupowe, które operują na obszarze jednej–dwóch gmin, skupują ok. 10–20 tys. ton. One w ubiegłym roku po żniwach kupowały pszenicę po 1600 zł, rzepak po 3200 zł, a od pół roku mają oferty odsprzedaży tego za 50 proc. mniej. One nie spłaciły kredytów, nie uwolniły swoich magazynów, nie dostały żadnej pomocy od państwa i po tegorocznych żniwach nie będą kupować od tych rolników, którzy nie mają gdzie zsypać swojego zboża.

Reklama
Reklama

Co to znaczy dla konsumentów?

Jakościowo nie będzie lepiej ani taniej. Cena zboża w cenie pieczywa nie przekracza 27 proc., a niektórzy eksperci mówią, że nawet jest poniżej 20 proc. Pozostałe czynniki, dotyczące energii, transportu, kosztów pracy, podatków, to są te elementy, które decydują o cenie. Gdyby konsumenci kupowali surowiec, to pewnie byłoby taniej.

Czytaj więcej

Polska zasypana zbożem z Ukrainy

Jest jeszcze kolejny problem – owoce miękkie, a za chwilę także warzywa. Truskawki z Ukrainy były sprowadzane do Polski także w ilościach nieograniczonych, po 3,50 zł za kilogram. I dziś, w okresie suszy na polach, mamy taki dziwny tzw. drugi wysyp świeżych, ładnych truskawek. Tylko że są to truskawki przetrzymane kilka tygodni w chłodniach, kupione w Ukrainie po 3,50 zł, a sprzedawane konsumentom po 12–14 zł.

Rolnicy wyjdą na ulicę?

Rolnicy zapowiedzieli, że jeśli 15 września nie zostanie podtrzymane to embargo wwozowe na zboże z Ukrainy, to zablokują granicę. Będziemy ich wspierać w protestach. Trzeba przebudować polski rynek, rynek unijny i relacje UE–świat. PiS chce wydawać więcej na zbrojenia, a nie na produkcję żywności i jej redystrybucję. Pieniędzy na czołgi, płoty na granicach i na tratwy w końcu zabraknie, a głodni imigranci i tak wcześniej czy później zaleją Europę.

Reklama
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Paraliż Funduszu Sprawiedliwości. Ofiary przestępstw bez pomocy, resort słabo się tłumaczy
Polityka
Tusk do Zełenskiego: Jesteś bohaterem nie tylko w Ukrainie, ale także w Polsce
Polityka
Wzrosło ryzyko rozłamu w PiS, Nawrocki gra na polaryzację, CBOS psuje nastroje KPRM
Polityka
Patryk Jaki krytykuje pomysł ludzi Morawieckiego. „Absurd, nie zgadza się z matematyką”
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama