25-letni paralotniarz (jego narodowość nie została na razie podana) zginął po wpadnięciu do Wąwozu Truso w okolicy Gudauri, największego w Gruzji ośrodka narciarskiego, położonego w Kaukazie, tuż przy słynnej Drodze Wojennej. Podczas akcji ratunkowej rozbił się natomiast helikopter gruzińskiej policji granicznej.

Na pokładzie rozbitej maszyny, oprócz członków załogi, byli ratownicy i medycy. Według informacji telewizji 1TV zginęło sześć osób.

Więcej szczegółów dotyczących zdarzenia ma zostać podane później - poinformowało gruzińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.