Straż pożarna miała prawie 6,4 tysiąca interwencji związanych między innymi z usuwaniem powalonych drzew.
Jak przekazał rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej brygadier Karol Kierzkowski, od północy do godziny 9 rano w sobotę straż pożarna otrzymała 6378 zgłoszeń w związku z silnym wiatrem. Najwięcej województwie zachodniopomorskim (1629), wielkopolskim (1379) i kujawsko-pomorskim (751).
Drzewa łamane jak zapałki. Zabijają kierowców
Są ofiary śmiertelne wichur. Jedna osoba zmarła po tym, jak w sobotę rano na drodze krajowej nr 11 w Babim Dworze w powiecie złotowskim w Wielkopolsce.
Tam jak informują strażacy, na jadącego busa spadło drzewo. Pomimo udzielonej pomocy kierowcy nie udało się uratować, zginął na miejscu. Ranna została jedna osoba.
W gminie Szamocin zawaliła się drewniana stodoła w której znajdowało się bydło. Byki choć przygniecione przez drewnianą konstrukcję wyszły z tego bez szwanku.