Reklama
Rozwiń
Reklama

Maroko: Pięciolatek wpadł do głębokiej studni. Trwa walka o jego życie

Ratownicy z Maroka zbliżyli się w piątek do pięcioletniego chłopca, uwięzionego na dnie głębokiej na 32 metry studni.

Publikacja: 04.02.2022 15:20

Ratownicy mają nadzieję na uratowanie pięciolatka. Do akcji ratunkowej zaangażowano ciężki sprzęt

Ratownicy mają nadzieję na uratowanie pięciolatka. Do akcji ratunkowej zaangażowano ciężki sprzęt

Foto: PAP/EPA/Jalal Morchidi

zew

Chłopiec o imieniu Rayan wpadł do studni w położonym na północy Maroka mieście Szafszawan we wtorek. - Proszę Marokańczyków, by modlili się o bezpieczny powrót mojego syna - powiedziała matka chłopaka w nagraniu opublikowanym przez miejscowe media. W piątek jedna ze stacji zacytowała osobę biorącą udział w akcji ratunkowej mówiącą, że pięciolatek wciąż żyje.

Studnia, do której wpadło dziecko, ma 32 metry głębokości i zwęża się. Wlot studni ma średnicę 45 cm, co oznacza, że ratownicy nie mogą opuścić się na dno, by wyciągnąć chłopca. Rayanowi dostarczono jedzenie, nie wiadomo jednak, czy dziecko zdołało się pożywić. Za pomocą rury pięciolatek zaopatrywany jest w wodę i powietrze.

Dodatkowe -10% na BLACK WEEK

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Week - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Wypadki
Olbrzymi pożar w Hongkongu. Wzrosła liczba ofiar
Materiał Promocyjny
Kiedy obawy rosną, liczy się realne wsparcie
Wypadki
Zamknięte lotnisko w Wilnie. Samolotu LOT-u zsunął się z pasa
Wypadki
Katastrofa kolejowa w Czechach. Dziesiątki rannych
Wypadki
Sztokholm. Autobus uderzył w przystanek, są ofiary. Policja uważa, że to zabójstwo
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Wypadki
Słowacja: Poważne zderzenie pociągów. Są ranni
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama