Posłowie Nowoczesnej wystąpili ostatnio z ciekawą inicjatywą. Proponują takie zmiany w kodeksie pracy, by zobowiązać pracodawców do podawania w ogłoszeniach o pracę informacji o wysokości proponowanego wynagrodzenia. Proponują też kary finansowe dla firm za brak takiej informacji w ofertach i za zawarcie umowy z niższym poziomem płacy niż początkowa propozycja.
Przepis niedoskonały
Projekt ustaw przeszedł już pierwsze czytanie w Sejmie i zebrał kilka opinii. Niestety, zwykle negatywnych co do brzmienia konkretnych zapisów. Państwowa Inspekcja Pracy i Sąd Najwyższy uważają, że nowe przepisy są zbyt lakoniczne, trudne do egzekucji w praktyce, zwłaszcza w kontekście kar.
Trudno powiedzieć, czy ostatecznie pomysł Nowoczesnej stanie się obowiązującym prawem, ale ważne, że Sejm w ogóle zajął się tematem jawności wynagrodzeń, bo mamy z tym w Polsce spory problem.
Jak wynika z badania firmy rekrutacyjnej Hays, obecnie tylko 14 proc. firm zamieszcza informację o oferowanym wynagrodzeniu w części ogłoszeń rekrutacyjnych, a taka praktyka jest standardem w zaledwie 4 proc. organizacji.