Jako pierwsza wystąpi Anna Serafińska i zaprezentuje utwory Moreno nazywanej kiedyś królową swingu. Mimo wieloletniej i bardzo pracowitej kariery jej śpiew został zarejestrowany na zaledwie dwóch albumach i kilku pojedynczych nagraniach znajdujących się w archiwum Polskiego Radia. Serafińska wykona je w oryginalnej stylistyce lat 50.
Dokładnie w 1955 roku Carmen Moreno rozpoczęła dorosłą karierę z Orkiestrą Jazzową Zygmunta Wicharego. Wcześniej, jako dziecko słynnych tancerzy Los Morenos, występowała, śpiewając piosenki Shirley Temple po angielsku, niemiecku, francusku i hiszpańsku. Kilkuletnią Carmen oklaskiwała publiczność w berlińskiej Scali, Folies Berger i Casino de Paris. Po wybuchu II wojny światowej dziewczynka przyjechała z rodzicami na Śląsk, do rodzinnego domu ojca Józefa Masłowskiego. Wkrótce tata zmarł, a Carmen i jej matka – Hiszpanka Paulina Moreno, musiały radzić sobie w obcym kraju. Moreno na wiele lat zapomniała o śpiewaniu, pracowała w sklepie. Ale wystarczyła jedna próba i została solistką w zespole Zygmunta Wicharego. Pierwszy koncert dali w Sosnowcu, gdzie 20 lat później urodziła się jej równie utalentowana wnuczka.
W 1956 roku Moreno dołączyła do grupy Jana Walaska, swego przyszłego męża. Do końca lat 60. jeździli w trasy koncertowe po tzw. demoludach, a w roku 1970 zaczęli aż 11-letnie „wodne tournée“ – występowali na statkach pasażerskich, czterokrotnie opłynęli świat. Wrócili do kraju jesienią 1981 roku. Poza kilkoma wyjątkowymi okazjami, Moreno już nie koncertowała.
Teraz w Montowni zaśpiewa z wnuczką kilka utworów.
Swingowanie jest mocną stroną ich obu. Serafińska, już na studiach na Wydziale Jazzu w Katowicach, występowała z największymi jazzowymi sławami. Nagrała m.in. album z piosenkami Jonasza Kofty, autorski krążek „Melodies“ i płytę z tekstami Agnieszki Osieckiej „Gadu-gadu“.