Dwie damy

Gdy w 1974 roku na świecie zjawiła się Anna Serafińska, jej babcia Carmen Moreno opływała właśnie glob norwesko-amerykańskim liniowcem, śpiewając dla podróżnych. Teraz sława lat 50. i gwiazda polskiego jazzu spotkają się na scenie

Publikacja: 31.01.2008 12:26

Dwie damy

Foto: Rzeczpospolita

Jako pierwsza wystąpi Anna Serafińska i zaprezentuje utwory Moreno nazywanej kiedyś królową swingu. Mimo wieloletniej i bardzo pracowitej kariery jej śpiew został zarejestrowany na zaledwie dwóch albumach i kilku pojedynczych nagraniach znajdujących się w archiwum Polskiego Radia. Serafińska wykona je w oryginalnej stylistyce lat 50.

Dokładnie w 1955 roku Carmen Moreno rozpoczęła dorosłą karierę z Orkiestrą Jazzową Zygmunta Wicharego. Wcześniej, jako dziecko słynnych tancerzy Los Morenos, występowała, śpiewając piosenki Shirley Temple po angielsku, niemiecku, francusku i hiszpańsku. Kilkuletnią Carmen oklaskiwała publiczność w berlińskiej Scali, Folies Berger i Casino de Paris. Po wybuchu II wojny światowej dziewczynka przyjechała z rodzicami na Śląsk, do rodzinnego domu ojca Józefa Masłowskiego. Wkrótce tata zmarł, a Carmen i jej matka – Hiszpanka Paulina Moreno, musiały radzić sobie w obcym kraju. Moreno na wiele lat zapomniała o śpiewaniu, pracowała w sklepie. Ale wystarczyła jedna próba i została solistką w zespole Zygmunta Wicharego. Pierwszy koncert dali w Sosnowcu, gdzie 20 lat później urodziła się jej równie utalentowana wnuczka.

W 1956 roku Moreno dołączyła do grupy Jana Walaska, swego przyszłego męża. Do końca lat 60. jeździli w trasy koncertowe po tzw. demoludach, a w roku 1970 zaczęli aż 11-letnie „wodne tournée“ – występowali na statkach pasażerskich, czterokrotnie opłynęli świat. Wrócili do kraju jesienią 1981 roku. Poza kilkoma wyjątkowymi okazjami, Moreno już nie koncertowała.

Teraz w Montowni zaśpiewa z wnuczką kilka utworów.

Swingowanie jest mocną stroną ich obu. Serafińska, już na studiach na Wydziale Jazzu w Katowicach, występowała z największymi jazzowymi sławami. Nagrała m.in. album z piosenkami Jonasza Kofty, autorski krążek „Melodies“ i płytę z tekstami Agnieszki Osieckiej „Gadu-gadu“.

Od ponad dziesięciu lat uczy śpiewu, jest pierwszym w Polsce doktorem w dziedzinie wokalistyki jazzowej.

Koncert Carmen Moreno i Agnieszki Serafińskiej zapoczątkuje w Centralnym Basenie Artystycznym cykl „Śpiewając jazz” – spotkania ze znakomitymi twórcami sprzed lat oraz młodymi artystami. Gospodarzem trzech wieczorów z Moreno i Serafińską będzie aktor Maciej Zakościelny, który kończył szkołę muzyczną w klasie skrzypiec i zaprezentuje próbkę swoich możliwości. Obie wokalistki będą opowiadać o swoich doświadczeniach i komentować zebrane na tę okazję materiały filmowe z ich występów. A ponieważ obie mają duże poczucie humoru i cięty język, będzie zabawnie. Podczas występu będzie im towarzyszył zespół jazzowy w składzie: Rafał Stępień (pianino), Michał Jurkiewicz (klawisze), Jakub Puch (trąbka), Szymon Kamykowski (saksofon), Michał Barański (bas) i Paweł Dobrowolski (perkusja). Gościnnie wystąpi Jan Walasek.

Jako pierwsza wystąpi Anna Serafińska i zaprezentuje utwory Moreno nazywanej kiedyś królową swingu. Mimo wieloletniej i bardzo pracowitej kariery jej śpiew został zarejestrowany na zaledwie dwóch albumach i kilku pojedynczych nagraniach znajdujących się w archiwum Polskiego Radia. Serafińska wykona je w oryginalnej stylistyce lat 50.

Dokładnie w 1955 roku Carmen Moreno rozpoczęła dorosłą karierę z Orkiestrą Jazzową Zygmunta Wicharego. Wcześniej, jako dziecko słynnych tancerzy Los Morenos, występowała, śpiewając piosenki Shirley Temple po angielsku, niemiecku, francusku i hiszpańsku. Kilkuletnią Carmen oklaskiwała publiczność w berlińskiej Scali, Folies Berger i Casino de Paris. Po wybuchu II wojny światowej dziewczynka przyjechała z rodzicami na Śląsk, do rodzinnego domu ojca Józefa Masłowskiego. Wkrótce tata zmarł, a Carmen i jej matka – Hiszpanka Paulina Moreno, musiały radzić sobie w obcym kraju. Moreno na wiele lat zapomniała o śpiewaniu, pracowała w sklepie. Ale wystarczyła jedna próba i została solistką w zespole Zygmunta Wicharego. Pierwszy koncert dali w Sosnowcu, gdzie 20 lat później urodziła się jej równie utalentowana wnuczka.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne