Rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk poinformował, że prokurator generalny Andrzej Seremet osobiście nie przywiezie z Moskwy żadnych materiałów ws. katastrofy pod Smoleńskiem, bo są one przesyłane specjalną pocztą.
Martyniuk dodał, że celem rozpoczynającej się jutro wizyty Seremeta w Moskwie jest "uzyskanie zapewnienia o jak najszybszym przekazaniu Polsce całości materiałów". Podkreślił, że "na pewno będzie mowa o terminach i sposobie przekazania tych materiałów".
We wnioskach o pomoc prawną Rosji polska prokuratura wnosi o przekazanie dowodów rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy z 10 kwietnia, w tym m.in. o zapis czarnych skrzynek. Niedawno Seremet powiedział, że wstępna analiza zapisu tych rejestratorów mogłaby zostać przysłana przez stronę rosyjską w ciągu dwóch tygodni (ten termin upływałby pod koniec tygodnia). Seremet zastrzegał, że nie oznacza to automatycznego upublicznienia treści rozmów w kabinie pilotów, bo mogłoby one jeszcze wymagać analizy fonoskopijnej.