[b]W 1976 roku został pan deportowany z ZSRR na Zachód. Wymieniono pana na sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Chile Luisa Corvalana. Ile trwały rozmowy w tej sprawie?[/b]
[b]Władimir Bukowski:[/b] Ponad rok. Ale nic o nich nie wiedziałem.
[b]Jak szybko doszło do wymiany?[/b]
W ciągu dwóch dni. Zostałem przewieziony z więzienia we Władimirze do Moskwy, a później przetransportowany sowieckim rządowym samolotem do Zurychu. W samolocie znajdowałem się ja, moja rodzina i tuzin oficerów KGB ubranych po cywilnemu. Wylądowaliśmy w Zurychu na lotnisku wojskowym okrążonym przez szwajcarskie wojsko. Wymiana odbywała się w obecności trzech ambasadorów: ZSRR, USA i Chile. Ambasador ZSRR zabrał mnie do swojego auta. W tym samym czasie amerykański dyplomata odebrał Corvalana z rodziną od Chilijczyków i zawiózł na pokład sowieckiego samolotu. Potem wrócił po mnie i moich bliskich.
[b]Rozmowy w sprawie pana wymiany trwały ponad rok. Tymczasem rosyjscy szpiedzy złapani w USA po 12 dniach aresztu zostali wymienieni na agentów w Rosji współpracujących w Zachodem. Dlaczego to nastąpiło tak szybko?[/b]