Jan Rulewski wspomina wydarzenia bydgoskie

Rozmowa: Jan Rulewski, były szef regionu bydgoskiego NSZZ „Solidarność”, senator Platformy Obywatelskiej

Publikacja: 18.03.2011 23:39

Jan Rulewski, były szef regionu bydgoskiego NSZZ „Solidarność”, senator Platformy Obywatelskiej, zdj

Jan Rulewski, były szef regionu bydgoskiego NSZZ „Solidarność”, senator Platformy Obywatelskiej, zdjęcie z 1981 r.

Foto: Forum, Anna Pietuszko Anna Pietuszko

Rz: W sobotę mija 30 lat od wydarzeń bydgoskich z 1981 roku. Funkcjonariusze jednostek MSW i MO pobili wtedy pana i innych działaczy „Solidarności", którzy wstawili się za rolnikami.

Jan Rulewski: Rolnicy protestowali wtedy przeciw odmowie rejestracji ich własnej „Solidarności". Szczerze mówiąc, nie wierzyłem, że dojdzie kiedykolwiek do tej rejestracji. Ale w robotniczej „Solidarności" zapadła decyzja, żeby wziąć w obronę interesy rolników. Podjęli się tego działacze regionu bydgoskiego, bo u nas było najwięcej rolników indywidualnych, których sytuacja socjalna była gorsza niż robotników.

Wstawiając się za rolnikami, przerwaliście „90 dni spokoju", o które apelował ówczesny premier Jaruzelski.

Baliśmy się, że nasza akcja będzie uznana za naruszenie wcześniejszych porozumień z rządem. Jednak uważałem, że trzeba wesprzeć rolników, bo jeśli tego nie uczynimy, kiedyś oni mogą zapytać nas, dlaczego im nie pomogliśmy. Dlatego trzeba było zmusić władzę do rozmów. Chodziło tylko o to, aby obyło się bez przemocy.

Poszliście na obrady Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy...

Idąc tam, nie bałem się pobicia, ale obojętności radnych. Bałem się, że tylko posłuchają, pokiwają głowami, a potem pójdą do domu i będą opowiadać o tym wariacie Rulewskim.

Ale stało się coś, czego nie przewidzieliśmy – w radnych nagle obudziła się podmiotowość, przypomnieli wojewodzie, że to oni są gospodarzami. Zaczęli z nami rozmawiać, a to nie spodobało się władzy. Dlatego zaczęła się interwencja milicji i tajnych służb.

Po pana pobiciu „Solidarność" groziła strajkiem generalnym, ale w końcu z niego zrezygnowała. Dobrze się stało?

Pewnie tak, ale niedobrze, że roztrwoniono społeczną energię. Zawarte wtedy porozumienie z władzą niczego nie gwarantowało, nawet sprawy rolników. Niespodziewany był inny efekt wydarzeń bydgoskich.

Jaki?

Stan narodowej rezurekcji.

Nawet dziś ludzie, którzy mnie spotykają, mówią: dałeś nam szansę uczestnictwa w narodowej rezurekcji.

 

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!