Równocześnie oskarża opozycję, że jest „skorumpowana" i „pełna nienawiści". – Nie potrzebujemy władzy, nie chcemy jej. Ale jesteśmy gotowi ją oddać tylko w pewne ręce, a nie chore, zazdrosne i skorumpowane – powiedział Salah w piątek w transmitowanym przez państwową telewizję przemówieniu do wielotysięcznego tłumu swych zwolenników w stolicy Sanie.

Prezydent, który rządzi krajem od 32 lat, zaprosił młodzież do „dialogu z władzą". – Jestem gotów z wami rozmawiać i stworzyć dla was partię – podkreślił. Równocześnie oskarżył opozycję o to, że chcę sięgnąć po władzę nad „czaszkami dzieci i męczenników".

W tym samym czasie w jemeńskiej stolicy i w Adenie na południu kraju dziesiątki tysięcy ludzi po raz kolejny demonstrowały na rzecz ustąpienia Salaha.

18 marca w krwawych starciach między protestującymi i siłami bezpieczeństwa zginęło ponad 50 osób. Władze wprowadziły na 30 dni stan wyjątkowy.

W czwartek pierwsza runda negocjacji między Salahem a liderem opozycji generałem Alim Mohsenem al Ahmarem zakończyła się porażką.