Nie ma zgody w sprawie wycofania żołnierzy

Ruch Palikota domaga się natychmiastowego wycofania wojsk z Afganistanu. PO i PiS odpowiadają - dopiero kiedy będzie taka decyzja NATO

Publikacja: 21.12.2011 20:23

Śmierć kolejnych polskich żołnierzy podczas misji w Afganistanie na nowo rozpoczyna dyskusję o dalszym sensie tej misji i terminie jej zakończenia. Polscy politycy są w tej sprawie głęboko podzieleni. Ruch Palikota domaga się natychmiastowego wycofania naszych żołnierzy. Sprzeciwiają się temu zgodnie PO i PiS.

Politycy Ruchu Palikota zaapelowali wczoraj do prezydenta o natychmiastowe wycofanie naszych wojsk. - Powinno to zostać zrobione już dawno temu. Obecność naszych żołnierzy jest nieuzasadniona nie tylko z punktu widzenia interesów polskich, ale również interesów samych Afgańczyków - mówi "Rz" poseł Andrzej Rozenek, rzecznik Ruchu Palikota. - Przez obecność naszych żołnierzy nie zmienimy tam niczego. Te 1,9 miliarda złotych, które wydaliśmy w zeszłym roku na tę misję, moglibyśmy przeznaczyć na zupełnie inne cele - dodaje. Posłowie Ruchu podkreślają też, że są kraje NATO, które nie mają swoich wojsk w Afganistanie.

Takiemu stawianiu sprawy zdecydowanie sprzeciwiają się politycy PO i PiS. - To czysty populizm i wykorzystywanie tragicznego wydarzenia do zbijania kapitału politycznego - mówi "Rz" przewodniczący Klubu PiS Mariusz Błaszczak. - Powinniśmy być w Afganistanie tak długo, jak będzie to konieczne w ramach naszych sojuszniczych zobowiązań w NATO. Wbrew temu, co się mówi, to jest nasza wojna. Problem walki z terroryzmem to także problem Europy - dodaje.

Podobnie wypowiada się PO. - Każda taka deklaracja może doprowadzić do większego zagrożenia życia naszych żołnierzy - mówi Robert Tyszkiewicz (PO), wiceszef Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

- NATO planuje zakończenie misji do końca 2014 roku i powinniśmy się tego harmonogramu trzymać - dodaje.

Jednak temat szybkiego wyjścia z Afganistanu wywołał także Bronisław Komorowski w kampanii prezydenckiej 201o r. Wówczas - po ataku na polskich żołnierzy, w którym jeden zginął - pełniący obowiązki głowy państwa Komorowski opowiadał się za tym, by wycofać naszych żołnierzy do końca 2012 roku. Jednak po wyborach zmienił zdanie i w lutym tego roku przedstawił plan stopniowego ich wycofywania do końca 2014 r.

Za zakończeniem misji opowiadają się też politycy SLD, choć postulują, by nie robić tego natychmiast, czego domaga się Ruch Palikota. - Śmierć pięciu naszych żołnierzy to kolejny dowód na to, że trzeba tę misję kończyć - mówi europoseł Sojuszu Janusz Zemke, były wiceminister obrony. - Jeśli po dziewięciu latach naszej obecności ciągle ponosimy straty, i to tak duże, to pokazuje, że ta misja niestety nie odnosi pożądanych efektów. Oczywiście nie powinny być to działania pochopne - zastrzega polityk SLD, który postuluje, by stopniowo przekazywać odpowiedzialność za prowincję Afgańczykom.

Jak długo więc polscy żołnierze pozostaną na misji? Oficjalnie misja polskiego kontyngentu wojskowego w Afganistanie została w październiku przedłużona do 13 kwietnia 2012 roku. Z kolei nasza strategia afgańska jest zawarta w dokumencie "Kierunki zaangażowania Polski w Afganistanie w latach 2011 - 2014". Zakłada on stopniowe przekształcanie misji z bojowej na szkoleniową i jednocześnie stopniową redukcję kontyngentu aż do jej zakończenia w 2014 r. - W tej sprawie nic się nie zmieniło - usłyszeliśmy wczoraj w MON.

Tymczasem wczoraj w warszawskim sądzie rozpoczęły się posiedzenia ugodowe, podczas których MON zawrze porozumienia z dziesięcioma osobami - bliskimi poległych w Iraku i Afganistanie. To pierwsze ugody w tej sprawie. Z roszczeniami wobec MON wystąpiło dotychczas ponad 120 osób.

Najbliżsi poległych mają otrzymać po 100 tys. zł zadośćuczynienia i do 150 tys. zł odszkodowania. Ich wysokość będzie uzależniona od stopnia pogorszenia sytuacji życiowej rodziny po śmierci żołnierza.

Śmierć kolejnych polskich żołnierzy podczas misji w Afganistanie na nowo rozpoczyna dyskusję o dalszym sensie tej misji i terminie jej zakończenia. Polscy politycy są w tej sprawie głęboko podzieleni. Ruch Palikota domaga się natychmiastowego wycofania naszych żołnierzy. Sprzeciwiają się temu zgodnie PO i PiS.

Politycy Ruchu Palikota zaapelowali wczoraj do prezydenta o natychmiastowe wycofanie naszych wojsk. - Powinno to zostać zrobione już dawno temu. Obecność naszych żołnierzy jest nieuzasadniona nie tylko z punktu widzenia interesów polskich, ale również interesów samych Afgańczyków - mówi "Rz" poseł Andrzej Rozenek, rzecznik Ruchu Palikota. - Przez obecność naszych żołnierzy nie zmienimy tam niczego. Te 1,9 miliarda złotych, które wydaliśmy w zeszłym roku na tę misję, moglibyśmy przeznaczyć na zupełnie inne cele - dodaje. Posłowie Ruchu podkreślają też, że są kraje NATO, które nie mają swoich wojsk w Afganistanie.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!