Reklama

Wkrótce zjazd Związku Polaków na Białorusi

Za trzy miesiące nieuznawany przez Mińsk i wspierany przez Warszawę Związek Polaków na Białorusi przeprowadzi przyspieszony zjazd

Publikacja: 13.08.2012 01:24

Andżelika Orechwo

Andżelika Orechwo

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Oznacza to, że nie dojdzie do pojednania opozycyjnego wobec władz w Mińsku ZPB z lojalną wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki częścią organizacji, jak chce tego szef reżimowego ZPB Mieczysław Łysy.

O przeprowadzeniu zjazdu 18 listopada, zamiast w marcu przyszłego roku, postanowiła wczoraj Rada Naczelna opozycyjnego ZPB. Z taką propozycją wystąpiła Andżelika Orechwo, pełniąca obowiązki szefa organizacji od dwóch lat, po rezygnacji wybranej w marcu 2009 roku na czteroletnią kadencję Andżeliki Borys.

Orechwo wytłumaczyła potrzebę przeprowadzenia przyspieszonego zjazdu chęcią powrotu do tradycji zjazdów na jesieni. Ta tradycja została przerwana gdy poprzednik Borys na stanowisku szefa Związku Tadeusz Kruczkowski wbrew statutowi organizacji wydłużył w 2004 r. swoją kadencję o pół roku i rozpisał zjazd na wiosnę, czyli na marzec 2005 roku.

Po przegranych w marcu 2005 roku wyborach na prezesa Kruczkowski przy pomocy władz białoruskich doprowadził do rozbicia największej polskiej organizacji na Białorusi na dwa obozy. Jeden z nich, reprezentowany obecnie przez Orechwo, jest uznawany i wspierany przez rząd w Warszawie, ale postrzegany jako nielegalna organizacja przez rząd w Mińsku. Druga, lojalna wobec rządu w Mińsku część ZPB, cieszy się legalnym statusem, ale nie otrzymuje żadnego wsparcia z Warszawy. Na dodatek liderzy tej organizacji oraz najaktywniejsi jej działacze są objęci zakazem wjazdu do Polski.

Z apelem o pojednanie zwaśnionych stron wystąpił w marcu tego roku szef reżimowego ZPB Mieczysław Łysy. Jak mówił w rozmowie z „Rz", przejmując stery w organizacji po skompromitowanym i niemówiącym po polsku Stanisławie Siemaszce, postawił sobie za cel zwołanie wspólnego zjazdu ZPB, „aby przywrócić jedność wśród Polaków na Białorusi". Zdaniem Łysego taki zjazd także mógłby się odbyć jesienią, tyle że przyszłego roku.

Reklama
Reklama

– Rozpisanie przez opozycyjny ZPB zjazdu już w tym roku oznacza, iż po apelu Łysego żadna ze zwaśnionych stron nie wykazała dostatecznej determinacji, aby zakopać topór wojny polsko-polskiej i doprowadzić do pojednania – ocenia w rozmowie z „Rz" decyzję opozycyjnej Rady Naczelnej ZPB pierwszy prezes i założyciel Związku Polaków na Białorusi Tadeusz Gawin.

Zdaniem Gawina siedem lat rozbicia ZPB na dwa obozy doprowadziło do niemal całkowitej degradacji działalności polskiej po obu stronach barykady. – Reżimowcy nie mają kontaktu z Macierzą i wsparcia ze strony Polski, opozycyjny ZPB zaś niewiele może, działając w podziemiu – uważa pierwszy prezes ZPB.

Korespondencja z Grodna

Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Reklama
Reklama