Polska jest jedynym krajem UE, w którym pacjenci z najcięższą postacią łuszczycy, a jest ich ok. 1,5 tys., w ogromnej większości nie mają dostępu do terapii lekami biologicznymi. Dlaczego?
Prof. Zygmunt Adamski, kierownik Zakładu Mikologii Lekarskiej i Dermatologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, członek prezydium Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego: Nie jest to pytanie do nas, lekarzy. PTD od przeszło sześciu lat zabiega o wprowadzenie do leczenia najcięższej postaci tej choroby leków biologicznych oraz objęcia takich pacjentów kompleksową opieką. Chodzi o program lekowy. Jego wprowadzenie leży w gestii Ministerstwa Zdrowia. Wierzę, że polscy pacjenci będą mieli dostęp do nowoczesnych terapii już z początkiem nowego roku. Leczenie to jest standardem na świecie.
Osoby bez dostępu do nowoczesnego leczenia wypadają z życia społecznego
W Polsce na łuszczycę choruje około miliona osób. Dlaczego akurat pacjenci z jej ciężką postacią powinni być objęci programem lekowym?
To chorzy, u których dotychczasowe terapie pomimo wielomiesięcznych pobytów w szpitalu nie przyniosły rezultatów. Dla nich szansą na poprawę komfortu życia jest leczenie nowoczesnymi lekami. Skuteczność tej terapii wynosi ponad 80 proc. PTD i konsultant krajowy w dziedzinie dermatologii i wenerologii, licząc się z sytuacją finansową kraju i NFZ, oczekują, że w najbliższym czasie zapadnie decyzja o refundacji leczenia nowoczesnymi lekami.