PAX na manowcach

Pax chciał reprezentować środowisko katolików świeckich, a warunkiem tego była zgoda na system komunistyczny - mówi Jan Żaryn, historyk z UKSW w Warszawie

Publikacja: 12.07.2013 01:42

PAX na manowcach

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Dokładnie 60 lat temu Stowarzyszenie PAX przejęło „Tygodnik Powszechny", gdy poprzednia redakcja odmówiła zamieszczenia nekrologu Stalina. Czym był PAX?

Prof. Jan Żaryn:

To było barwne środowisko. Z jednej strony dominującą postacią był Bolesław Piasecki i jego współpracownicy z dawnego Ruchu Narodowo-Radykalnego „Falanga", ale z drugiej strony byli tam też ludzie związani przed wojną z opcją piłsudczykowską, np. Aleksander Bocheński. Przez to środowisko przewinęli się też młodsi publicyści, jak choćby Stefan Kisielewski.

Dlaczego PAX w ogóle powstał? Co ci ludzie chcieli robić?

Reprezentować środowisko katolików świeckich, a warunkiem tego była zgoda na system komunistyczny. Od końca lat 40. PAX zaczął sam zabudowywać przestrzeń polityczną, którą władza pozostawiła katolikom. Był on koncesjonowanym wyrazicielem opinii katolickiej. Dzięki takiej współpracy z komunistami stowarzyszenie mogło prowadzić Liceum pw. św. Augustyna w Warszawie i dostało przyzwolenie na działalność gospodarczą.

Jak to się stało, że środowiska wyrosłe z tradycji endeckiej i piłsudczykowskiej zgodziły się na to, by komuniści poprzez nich rozgrywali Kościół?

Piasecki uważał, że komunizm nie jest systemem przejściowym, tylko będzie trwał co najmniej 50 lat. Aby więc katolicy mogli się w nim odnaleźć jako aktywni uczestnicy debaty politycznej, musieli zaakceptować ten system, przynajmniej w dziedzinach, które się do tego nadawały. Piasecki chciał chronić tkankę kulturową i ludzką, która mogłaby zostać unicestwiona.

I udało mu to się?

Stworzył wydawnictwo, które wydawało ważną literaturę. Kilka pokoleń inteligenckich wychowało się na paksowskich bibliotekach. Na pewno dzięki Piaseckiemu został zachowany pewien nurt edukacji, alternatywny do marksistowskiego.

Ale jednak poszli na współpracę z PRL. To chyba niezbyt chwalebne.

Nie rzucałbym kamieniami, tak jak robią to niektórzy. Rzeczywiście wiele osób tylko w tym środowisku mogło się odnaleźć, np. byli żołnierze podziemia niepodległościowego. Stowarzyszeniu należy się jednak jednoznaczne potępienie za czasy stalinowskie. Oczywiście to nie Piasecki wprowadził stalinizm, ale jego ambicje i pycha sprowadziły PAX na manowce. Jerzy Hagmajer, działacz narodowy i współzałożyciel PAX, gdy próbował bilansować straty i zyski współpracy z komunistami, stwierdził, że największym błędem była zgoda na przejęcie „Tygodnika Powszechnego". Dla wszystkich stała się ona dowodem na ich współpracę z reżimem stalinowskim w Polsce.

Dokładnie 60 lat temu Stowarzyszenie PAX przejęło „Tygodnik Powszechny", gdy poprzednia redakcja odmówiła zamieszczenia nekrologu Stalina. Czym był PAX?

Prof. Jan Żaryn:

Pozostało 94% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!