Takich premierów już nie ma

Obok rodziny i władz państwowych tysiące warszawiaków wzięło udział w pogrzebie Tadeusza Mazowieckiego.

Publikacja: 03.11.2013 21:30

W ostatniej drodze Tadeuszowi Mazowieckiemu towarzyszyło kilkudziesięciu biskupów, m.in. abp Henryk

W ostatniej drodze Tadeuszowi Mazowieckiemu towarzyszyło kilkudziesięciu biskupów, m.in. abp Henryk Muszyński, prymas senior.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Uroczystości pogrzebowe pierwszego premiera III RP zakończyła msza w archikatedrze św. Jana Chrzciciela na warszawskim Starym Mieście i złożenie ciała w grobie rodzinnym w podwarszawskich Laskach.

Tadeusza Mazowieckiego żegnali oficjele z prezydentem Bronisławem Komorowskim, premierem Donaldem Tuskiem, członkowie rządu, politycy oraz warszawiacy.

Liczyły się: wiara, nadzieja i miłość

Orszak pogrzebowy wyruszył z Pałacu Prezydenckiego, gdzie w sobotę wystawiono trumnę z ciałem byłego premiera, w niedzielę o godz. 10.30. Na jego czele szła Kompania Reprezentacyjna.

Na trasie zgromadziło się wielu mieszkańców stolicy, którzy przeszli na pl. Zamkowy, by wziąć udział w nabożeństwie żałobnym transmitowanym z katedry.

– Tadeusz Mazowiecki był człowiekiem wiary, nadziei i miłości. Podejmując decyzje, zawsze pytał, czy to będzie dobre dla Polski, a w działalności publicznej wykazywał się pokorą. To wielki testament, jaki nam zostawił – mówił kardynał Kazimierz Nycz.

W czasie nabożeństwa zmarłego wspominał jego przyjaciel dominikanin o. Aleksander Hauke-Ligowski. – Żegnamy Cię z nadzieją na nowe powitanie – mówił.

W homilii mówił, że premiera Mazowieckiego poznał kilkadziesiąt lat temu, gdy starał się o wizę do Holandii i w ambasadzie tego kraju spotkał tłum ludzi wyganianych z Polski, których spojrzenia były pełne żalu, czasem rozpaczy i wściekłości. O tym wszystkim opowiedział Mazowieckiemu.

– Spotkałem się nie tylko ze zrozumieniem, ale i porozumieniem. Wyszedłem z tej rozmowy umocniony i uspokojony – mówił dominikanin. Podkreślił, że z Tadeuszem Mazowieckim można się było nie zgadzać, ale nie można było mu nie ufać.

Z kolei prezydent Bronisław Komorowski mówił, że fundamenty wolnej Polski, wzniesione w czasach rządów Tadeusza Mazowieckiego, okazały się niezwykle silne.

– Po 24 latach widzimy jednak, że okazały się odporne na późniejsze podmuchy politycznych wiatrów, a nawet huraganów. Dzięki nim gmach polskiej wolności rozwija się nadal i nadal rośnie w górę – podkreślił prezydent.

W imieniu rodziny premiera pożegnała wzruszająco jedna z wnuczek.

– Straciliśmy kochającego dziadka, który scalał naszą rodzinę. Wiara, nadzieja i miłość, którym byłeś przez całe życie wierny, są dzięki Tobie obecne również w naszym życiu. Mimo wielu przeciwności, jakie spotkałeś na swojej drodze, nigdy ich nie porzuciłeś – mówiła.

Odczytano także list kondolencyjny papieża Franciszka.

Dobro kraju ważniejsze niż rodzina

W blisko dwugodzinnym nabożeństwie wzięły udział tysiące ludzi.

– To był mądry, rozumny człowiek, z ogromnym rozsądkiem. Takich premierów już nie ma – mówiła „Rz" Wiesława Kalicińska.

Hanna Gorska, która na pogrzeb przyszła z trzymiesięczną córeczką, dodała, że premier był wielkim człowiekiem, odpowiedzialnym patriotą. – On dobro kraju przekładał nad dobro własne, dlatego tu jestem – dodała młoda mama.

Mariola Gajdzis tłumaczyła, że przyszła na pl. Zamkowy oddać hołd premierowi i podziękować mu za wszystko. – Polska i ja dużo mu zawdzięczamy, m.in. wolność i tolerancję – mówiła.

Podczas wyprowadzania trumny z katedry warszawiacy pożegnali premiera oklaskami.

Tadeusz Mazowiecki spoczął w grobie rodzinnym w podwarszawskich Laskach. Tam spoczywa jego żona Ewa. Pochówek odbył się z ceremoniałem wojskowym, odegrano hymny: państwowy i UE, oddano salwę honorową. Biało-czerwona flaga, którą okryta była trumna, została przekazana najmłodszemu synowi Mazowieckiego – Michałowi.

W ostatniej drodze byłemu premierowi towarzyszyli przedstawiciele władz państwowych, m.in.: prezydent Bronisław Komorowski z żoną, marszałek Sejmu Ewa Kopacz, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, premier Donald Tusk. Byli też aktorzy, m.in. Daniel Olbrychski, Anna Nehrebecka.

– Laski to była jego duchowa ojczyzna. Mówił, że tutaj odżywał, gdy był zmęczony polityką. Nabierał oddechu – wspomina Władysław Gołąb, prezes Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi. – Spoczął w grobie skromnym jak na wiejskim cmentarzu – dodaje.

Na tym samym cmentarzu obok Mazowieckiego pochowani są inni „ludzie Lasek". To tam spoczywają twórcy Zakładu dla Ociemniałych: hr. Elżbieta Róża Czacka, ks. Antoni Marylski, Zofia Morawska.

Uroczystości pogrzebowe pierwszego premiera III RP zakończyła msza w archikatedrze św. Jana Chrzciciela na warszawskim Starym Mieście i złożenie ciała w grobie rodzinnym w podwarszawskich Laskach.

Tadeusza Mazowieckiego żegnali oficjele z prezydentem Bronisławem Komorowskim, premierem Donaldem Tuskiem, członkowie rządu, politycy oraz warszawiacy.

Pozostało 93% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!