Instalacja była podpalona już kilka razy. Poza poniedziałkiem, także w lipcu. Ostatni raz ją odnowiono w zeszłym tygodniu. Prace wykonała firma firma JMS Maciej Skrobski, która wygrała przetarg na odnowienie i konserwację. Swoje usługi wyceniła na 64 tys. zł.
Jednak po odnowieniu instalacja nie została ona formalnie przekazana ZOM, który odpowiada za nią teraz ma problem. – Choć Tęcza została odnowiona, to nie była formalnie odebrana od wykonawcy. Teraz nasi prawnicy zastanawiają się co z tym zrobić – mówi Zofia Ślepowrońska, rzecznik ZOM.
Czy po ostatnim zniszczeniu instalacja zostanie odnowiona? – Zastanawiamy się nad tym – mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza. A Zofia Ślepowrońska mówi, że decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. – Ale prawdopodobnie tak się stanie – dodaje rzeczniczka ZOM.
Już wiadomo, że Tęcza zostanie odnowiona. Zapowiedziała to Hanna Gronkiewicz-Waltz na konferencji prasowej. - Musimy się nauczyć szanowania cudzej wolności. Nie może być tak, że ktoś niszczy dobro publiczne, nawet jeśli uważa, że ono jest nie w tym miejscu i nie tak powinno wyglądać. Dlatego uważam, że powinniśmy to za każdym razem odnawiać. Dlatego, że jeżeli pozwolimy i ustąpimy przed chuligaństwem, niszczeniem, to znaczy, że ono z nami wygrało. Ja sobie nie pozwolę na to, żeby to wygrało, także ile razy trzeba będzie odbudowywać, tyle razy będziemy - powiedziała.
Spalenie Tęczy wywołało lawinę komentarzy w Internecie. - Niezależnie od tego, jaki to ma wymiar kryminalny, każdorazowe spalenie Tęczy dodaje jej waloru artystycznego. Czy to hipsterzy dla hecy, czy to bojówkarze ze złości - wszyscy budują znaczenie tego dzieła – uważa Rafał Betlejewski, artysta znany choćby z akcji „Tęsknię za Tobą Żydzie".