Drony odkorkują nasze ulice

Transport przesyłek będzie tańszy i szybszy - mówi "Rz" Wiesław Wróblewski, inżynier lotnictwa z Politechniki Wrocławskiej

Publikacja: 02.12.2013 19:53

Amerykański gigant handlu internetowego Amazon zapowiedział, że niedługo ich przesyłki będą dostarczane małymi bezzałogowymi śmigłowcami – dronami. Brzmi to jak science fiction...

Wiesław Wróblewski: Technicznie nie widzę tu większych przeszkód. To na pewno ciekawy pomysł, bo przy odpowiednim opanowaniu technologii i masowej produkcji takich dronów, transport przesyłek będzie tańszy i szybszy. Niewątpliwie rozluźni to ruch na ziemi, gdzie wiele dróg mamy już kompletnie zakorkowanych.

Niektórzy eksperci sceptycznie odnoszą się do zapowiedzi firmy Amazon. Drony nie są przecież dopuszczone do lotów w przestrzeni powietrznej.

To prawda, że w Ameryce czy Europie nie ma jeszcze przepisów, które by na to zezwalały. Na razie. Ale być może już w przyszłym roku w Stanach Zjednoczonych zostaną one przyjęte. A jeśli za oceanem uda się wprowadzić takie rozwiązania, to myślę, że szybko przyjmiemy je także w Europie. I za 3–4 lata drony będą mogły poruszać się w polskiej przestrzeni powietrznej.

Mamy uwierzyć, że drony zastąpią samochody dostawcze?

Nie sądzę, by wyparły samochody, tak samo jak samochody nie wyparły kolei. Jednak bezzałogowce powinny stać się ważnym uzupełnieniem środków transportu. Mówimy o przesyłanych na niewielkie odległości małych paczkach kurierskich, bo z dużymi raczej byłby problem. Bezzałogowce nie zastąpią też raczej samolotów pasażerskich, bo pilot jest jednak ważnym elementem dla zapewnienia bezpieczeństwa lotu.

Rzeczywiście, dron lecący za wskazaniami GPS nie wydaje się rozwiązaniem zbyt bezpiecznym...

Kierunek jego lotu jest jedynie oparty na wskazaniach GPS, a oprócz tego jest wiele rozwiązań, które GPS wspomagają. Dron może na przykład brać poprawki na siłę wiatru i rozpoznawać przeszkody po drodze. Można w nim zamontować wiele urządzeń, które będą zwiększać bezpieczeństwo lotu – wszystko jest kwestią odpowiedniego opanowania technologii.

Jak idą polskie prace nad bezzałogowymi rozwiązaniami w lotnictwie?

Nasze badania ukierunkowane są na potrzeby służb: policji, wojska, służby granicznej. Pracujemy głównie nad rozwiązaniami rozpoznawania zagrożeń, np. podczas zgromadzeń publicznych. Ale w grę wchodzi też liczenie drzew, populacji zwierząt czy monitoring rzek. Na razie nie jesteśmy w stanie pracować nad rozwiązaniami bojowymi, bo są to bardzo drogie konstrukcje, oparte na skomplikowanej elektronice i uzbrojeniu.

—rozmawiał Michał Płociński

Amerykański gigant handlu internetowego Amazon zapowiedział, że niedługo ich przesyłki będą dostarczane małymi bezzałogowymi śmigłowcami – dronami. Brzmi to jak science fiction...

Wiesław Wróblewski: Technicznie nie widzę tu większych przeszkód. To na pewno ciekawy pomysł, bo przy odpowiednim opanowaniu technologii i masowej produkcji takich dronów, transport przesyłek będzie tańszy i szybszy. Niewątpliwie rozluźni to ruch na ziemi, gdzie wiele dróg mamy już kompletnie zakorkowanych.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!