Rz: Coraz głośniej robi się o tzw. nowym planie Marshalla, czyli o konieczności ekonomiczno-politycznej pomocy dla Ukrainy. Jakie cele stawiano przed pierwszym planem Marshalla?
Jacek Tebinka:
To – wbrew temu, co się obecnie sądzi ?– nie było wsparcie wyłącznie Niemiec, ale pomoc w odbudowie całej Europy. Niemcy Zachodnie zostały nieco później objęte tą pomocą. Chodziło też ?o zapobieżenie dojścia do władzy komunistów, szczególnie w takich państwach jak Francja czy Włochy, gdzie partie komunistyczne były bardzo silne.
Planem Marshalla miały być objęte także Polska czy Czechosłowacja...
Nie, nigdy nie był on zamierzony jako program dla krajów, które znajdowały się na prostej drodze do komunizmu. My jak najbardziej byliśmy gotowi przyjąć amerykańską pomoc, ale Amerykanie nie chcieli przecież pomagać swoim przeciwnikom, choć początkowo rzeczywiście głośno o tym nie mówili. Postawili jednak kilka politycznych warunków, od spełnienia których zależało udzielenie pomocy. We Francji i we Włoszech zażądali, by z rządów usunąć komunistycznych ministrów. Dziś, z punktu widzenia reguł demokracji brzmi to niebywale, ale wówczas, biorąc pod uwagę zależność europejskich partii komunistycznych od ZSRR, było to ze wszech miar zrozumiałe.