We wtorek 4 lutego europarlament będzie głosował nad przyjęciem tzw. raportu Lunacek postulującego przyznanie przywilejów osobom homoseksualnym. Wśród nich m.in. prawa do zawierania małżeństw i adopcji dzieci. W niedzielę o godz. 12 organizacje prorodzinne będą protestowały przeciwko raportowi w całej Europie. W Warszawie – na pl. Zamkowym.
Rz: Jest pan homofobem?
Błażej Marzoch:
Nie. I nie lubię takiego określenia, bo jest to wytrych zamykający wszelką dyskusję na tematy dyskryminacyjne i równouprawnienia. Nie jestem też homofobem, bo nie lękam się osób o innej orientacji seksualnej. Natomiast nie mogę się zgodzić na specjalne przywileje dla grup mniejszościowych, które się im nie należą.
To po co organizuje pan protest przeciwko raportowi Lunacek, który ma stworzyć tzw. mapę drogową dla UE w jej podejściu do kwestii homofobii. Co złego jest w tych propozycjach?