Sondaż Rz ws. Donalda Tuska: Zostań, ale odejdź

Większość chce, by Donald Tusk ani nie wyjeżdżał, ani nie był premierem.

Publikacja: 29.07.2014 02:00

Polacy nie są entuzjastami scenariusza, w którym Donald Tusk zastąpiłby Hermana Van Rompuya

Polacy nie są entuzjastami scenariusza, w którym Donald Tusk zastąpiłby Hermana Van Rompuya

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Donald Tusk przyznał niedawno, że na szczycie unijnym niektórzy przywódcy sondowali, czy byłby gotowy zająć fotel szefa Rady. Zadeklarował jednak, że chciałby zostać w kraju i jako premier poprowadzić PO do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych.

Co na to Polacy? W sondażu IBRIS Homo Homini dla „Rz" tylko co czwarty badany (25 proc.) zadeklarował, że chce, aby Tusk nadal kierował rządem. Nie znaczy to, że ankietowani popierają unijny awans Tuska. Wręcz przeciwnie – zwolenników jego wyjazdu jest jeszcze mniej – 13 proc. Największy odsetek Polaków (ponad 50 proc.) uważa, że Tusk ani nie powinien być dalej premierem, ani nie powinien zajmować stanowiska w strukturach UE.

50 proc. ankietowanych nie chce, by Donald Tusk wyjechał do Brukseli, ani dalej rządził w Polsce

– Polacy są coraz bardziej zniechęceni do polityki. Nie są zadowoleni z premiera, ale nie widzą też alternatywy dla niego – tłumaczy Marcin Duma, szef Homo Homini. – Rośnie liczba badanych, którzy deklarują, że nie będą głosować w wyborach. Dla nich jest zupełnie bez znaczenia, czy Tusk będzie premierem czy unijnym urzędnikiem.

Tusk cieszy się największym poparciem w elektoracie PO, gdzie 60 proc. badanych widzi go na stanowisku premiera, a 27 – na fotelu szefa Rady UE. Wielu ma też zwolenników wśród wyborców SLD: 43 proc. z nich chce, aby nadal kierował rządem, a 29 proc. popiera jego wyjazd do Brukseli. Na drugim biegunie jest elektorat PiS, w którym 80 proc. badanych nie chce Tuska na żadnej z tych posad.

25 proc. badanych chce, by premier pozostał na stanowisku

To kolejny nie najlepszy w ostatnim czasie sondaż dla lidera Platformy. Opublikowane wczoraj przez „Rz" badanie Homo Homini pokazuje, że PiS, nawet bez sojuszniczych partii Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina, zyskuje coraz większą przewagę nad PO. Ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego popiera 36 proc. deklarujących udział w wyborach. Notowania PO pozostają na poziomie 25 proc.

Premier, rząd i PO znajdują się w sondażowym dołku od wybuchu afery taśmowej. Wedle lipcowych badań CBOS premierowi ufa 37 proc., a nie ufa 44 proc. Polaków. Drastycznie spadły notowania szefów MSZ oraz MSW, którzy stali się bohaterami nagrań.

Po aferze podsłuchowej spadło też zaufanie do NBP, parlamentu, a nawet prezydenta, który z aferą taśmową nie miał nic wspólnego. Wyraźnie wzrosła frustracja społeczna – 60 proc. Polaków jest niezadowolonych z rozwoju sytuacji w kraju.

13 proc. chce by Tusk był szefem RE. Telefoniczny sondaż z 25-26 lipca na próbie 1100 osób

Według naszych rozmówców w Platformie premier obmyśla polityczny plan, jak sobie poradzić z tymi coraz gorszymi notowaniami, zwłaszcza że za pasem wybory samorządowe, a potem parlamentarne. – Premier próbuje odgrzewać konflikt z PiS, wchodząc w publiczne starcia z Jarosławem Kaczyńskim oraz sugerując konieczność powstania komisji śledczej w sprawie likwidacji WSI przez Antoniego Macierewicza – zwraca uwagę dr hab. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. – Donald Tusk chce zamienić kolejne wybory parlamentarne w plebiscyt. Nawet jeśli je przegra, to zachowa silną pozycję i może myśleć o utrzymaniu władzy.

Jednocześnie premier przyciąga do PO popularnych samorządowców, takich jak prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, co ma poprawić wyniki partii. Inna możliwa recepta na poprawę notowań to rekonstrukcja rządu przed wyborami. A wyjazd do Brukseli? – Sądzę, że premier sam podsyca plotki o swoim wyjeździe, bo to element budowania jego wizerunku w elektoracie i sposób na odwrócenie uwagi od afery taśmowej – mówi Chwedoruk. Urzędnicy odpowiedzialni za politykę europejską przekonują jednak, że Tusk ma szansę na unijną posadę, ale wciąż się waha. Ostateczne decyzje zapadną pod koniec wakacji.

Donald Tusk przyznał niedawno, że na szczycie unijnym niektórzy przywódcy sondowali, czy byłby gotowy zająć fotel szefa Rady. Zadeklarował jednak, że chciałby zostać w kraju i jako premier poprowadzić PO do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych.

Co na to Polacy? W sondażu IBRIS Homo Homini dla „Rz" tylko co czwarty badany (25 proc.) zadeklarował, że chce, aby Tusk nadal kierował rządem. Nie znaczy to, że ankietowani popierają unijny awans Tuska. Wręcz przeciwnie – zwolenników jego wyjazdu jest jeszcze mniej – 13 proc. Największy odsetek Polaków (ponad 50 proc.) uważa, że Tusk ani nie powinien być dalej premierem, ani nie powinien zajmować stanowiska w strukturach UE.

Pozostało 82% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!