„Rzeczpospolita" zapoznała się z wynikami wewnętrznych sondaży zleconych przez PiS w Łodzi. Badanie przeprowadził instytut IBRiS na próbie pół tysiąca dorosłych mieszkańców. Dlatego można je porównać z podobnym sondażem przeprowadzonym przez tę samą pracownię przed miesiącem.
Gdyby łodzianie głosowali tak samo 16 listopada, to w mieście byłaby druga tura. Znalazłyby się w niej urzędująca prezydent Hanna Zdanowska, która reprezentuje PO, i bezpartyjna radna Joanna Kopcińska, którą wystawiło PiS. Na Zdanowską, tak jak na początku października, chce głosować 39 proc. badanych. Kopcińską popiera 29 proc. respondentów, co oznacza, że przez miesiąc zmniejszyła dystans dzielący ją od rywalki o jedną trzecią (z 15 do 10 punktów procentowych).
Podobny wzrost zanotował kandydat SLD Tomasz Trela. Popiera go co dziesiąty badany, co oznacza skok poparcia o cztery punkty. Ta trójka prowadziła też przed miesiącem, ale na kolejnych miejscach nastąpiły zmiany.
Czwarta jest kandydatka Nowej Prawicy Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, a niezależny poseł John Godson został wyprzedzony przez byłego posła Samoobrony Piotra Misztala. Zdanowskiej nie pomogła również rezygnacja kandydata Twojego Ruchu, który w poprzednim badaniu miał 3 proc. poparcia.
W sztabie pani prezydent woleliby uniknąć drugiej tury.