Mieszkający tam mnisi z narażeniem życia uratowali liczące ponad 1000 lat manuskrypty biblijne przed zbliżającymi się oddziałami IS.

Manuskrypty przeniesiono i ukryto w kurdyjskim mieście Dohuk. Kilkanaście egzemplarzy Biblii i komentarzy biblijnych, w większości napisanych w języku syryjskim, sięga 500 lat. Jednak najstarsze – odpisy listów świętego Pawła – mają ok. 1100 lat.

Sami mnisi odmówili ewakuacji. Trzech mnichów i sześciu uczniów nie chce uciekać, uważają, że wiara i świątynne mury z IV wieku to wystarczające zabezpieczenie. W ostatnich dniach Kurdowie przysłali mały oddział bojowników w celu ich ochrony.