– Jeśli nie będziecie wierni Bogu Jedynemu, to zginiecie jak wszyscy niewierni, takie jest prawo Allaha. Zwyciężymy, dojdziemy do Rzymu i na placu św. Piotra będziemy urządzać masowe egzekucje niewiernych – ostrzegał latem Adam al-N. Udzielił wywiadu dziennikarzom Witoldowi Gadowskiemu i Michałowi Królowi realizującym film dokumentalny „Inshat Allah – Krew męczenników".
Opowiadał, że jest dzieckiem Polki i Jordańczyka. Urodził się w Niemczech, jednak mieszkał też w Polsce. Od 15. roku życia studiował islam. Zafascynował się radykalną odmianą tej religii, salafizmem, i przeszedł szkolenie w obozie pod Aleppo w Syrii. Dzięki wypowiedziom dla mediów stał się najbardziej znanym Polakiem walczącym u boku Państwa Islamskiego.
Nowe przepisy
Działalność takim osobom chce utrudnić rząd. W czwartek w Rydze na Łotwie Polska podpisze protokół dodatkowy do konwencji Rady Europy o zapobieganiu terroryzmowi.
Po podpisaniu dokumentu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zaangażuje się w budowę sieci punktów kontaktowych. Posłuży ona do wymiany informacji o osobach podejrzewanych o podróżowanie w celach terrorystycznych. Jednak najważniejszym efektem podpisania protokołu będą zmiany w prawie.
W Polsce karalne jest już przystąpienie do organizacji terrorystycznej lub uczestnictwo w jej działaniach. Nielegalne jest też prowadzenie szkoleń dotyczących stosowania terroru. Podpisując dokument, Polska zobowiąże się, że zakaże też udziału w takich szkoleniach. Jednak przede wszystkim wprowadzona ma zostać karalność czynu polegającego na podróżowaniu za granicę w celach terrorystycznych.